z kruszonką chrupiącą dla kontrastu.
Zamiast tortu z petardą na trzecim piętrze zamontowaną,
zamiast masy maślanej z ośmiu jaj utartą.
Zamiast biszkopta solidnie procentami nasączonego.
Placek waniliowo śmietankowy. Z konfiturą morelową w dodatku.
Dziś urodziny mamy.
Wszystko w pośpiechu, zabrakło komfortu możliwości skupienia się
wyłącznie na odśpiewaniu "Sto lat".
Cieszmy się, pomimo pogoni za próbą sprostania wszystkim obowiązkom,
chwilami, takimi jak ta.
Kilka talerzyków przy wspólnym stole, ciepłe jeszcze ciasto.
Zając wielkanocny od przyjaciół i palemka zamiast bukietu - przecież, do świąt blisko.
Co istotne - zdążyłam je zrobić i upiec, zanim jubilatka wróciła do domu,
a nie było jej tylko półtorej godziny.
Poza koniecznością poświęcenia z 10 min na ubijanie jajek z cukrem,
cała reszta zajmuje chwilkę.
Wcześniej tylko warto przygotować kruszonkę, by szybko rozłożyć ja na gotowym do pieczenia cieście.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 niecała szklanka cukru
3 jajka
1/2 cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
4 łyżki oleju
1 kubeczek 250 ml śmietanki 30 %
Konfitura morelowa, lub inna ulubiona
( morela jednak dobrze współgra z kakaowa kruszonką )
Wykonanie:
Całe jaja ubijamy z cukrem, szczyptą soli około 8 - 10 min na krem.
Po tym czasie dolewamy stopniowo olej, cały czas miksując.
Śmietanę dodajemy powoli, naprzemiennie z przesiewaniem mąki
wymieszanej z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym.
Ciasto powinno być dość gęste, ale płynne.
Wylewamy do wyłożonej papierem formy - u mnie blaszka kwadratowa 20 cm / 20 cm.
Może być też tortownica 21- 23 cm średnicy.
Łyżeczką wykładamy punktowo konfiturę morelową, cały słoiczek.
I posypujemy kruszonką
( dwie łyżki twardego masła, łyżka kakao, mąkę i cukier dodaję na oko, do uzyskania idealnej struktury kruszonki - tak około 3 łyżek i mąki i cukru ).
Gotowe wkładamy do 180 stopni na około 40 minut
- rośnie z górką i pięknie się rumieni.
Sprawdźcie zapałką - jeśli jest sucha, można wyłączać piekarnik.
Ciasto doskonale sprawdzi się również z owocami letnimi.
Póki co jednak nie ma lata, nie ma owoców. Jest dżem :)
Mało to urodzinowe.
Mam szczęście,
jubilatka nigdy nie narzeka.
Na nic.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz