Śpieszę się, naprawdę wszystko odkładam - pełną pralkę,
stos warzyw do obrania, porządek w szafce, która czeka przepełniona
i egzamin zaległy.
Odkładam, by zdążyć zmienić Wasze świąteczne plany wypiekowe,
lub przynajmniej dodać do nich jeszcze jeden punkt.
W ten piątkowy wieczór spieszę z pomysłem na tort.
A w nim wszystko, czym wielkanocne wypieki powinny zachwycać:
migdałowo - makowe blaty biszkoptowe przełożone kremową,
stabilną masą z kremu orzechowego, bezcukrowa konfitura brzoskwiniowa
i lekka warstwa ubitej śmietanki.
Mój torcik od wczoraj chłodzi się w lodówce, kilka kawałków
osłodziło ostatni przedświąteczny dzień w pracy.
Jutro zrobię to, co dziś odłożone, w imię pospiesznego klikania.
Życzę smacznego, udanych świątecznych, piekarnikowych dokonań :)
Dobrych Świąt!
Składniki biszkopta:
proporcje na tortownicę o średnicy 21 cm
wszystkie składniki w temperaturze pokojowej
6 jajek rozmiar M
2 łyżki erytrytolu
3 pełne łyżki mąki migdałowej
3 pełne łyżki suchego maku mielonego
2 łyżki majonezu - u mnie Winiary
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki soku z cytryny
Składniki masy:
330 ml śmietanki 30 %
2 łyżki erytrytolu
100 gram kremu z orzechów włoskich / pistacjowego
330 ml śmietanki 30 %
2 łyżki erytrytolu
100 gram kremu z orzechów włoskich / pistacjowego
- u mnie "Basia Basia Dolce Kita"
2 łyżeczki żelatyny
2 łyżeczki żelatyny
kilka łyżek konfitury o niskiej zawartości cukrów - u mnie brzoskwiniowa.
Składniki warstwy śmietanowej:
300 ml śmietanki kremówki 30 %
1 łyżka erytrytolu
1 opakowanie śmietan - fix
Wykonanie biszkopta:
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Odstawiamy na bok.
Do oddzielnej miski wkładamy żółtka, majonez, wsypujemy erytrytol,
Do oddzielnej miski wkładamy żółtka, majonez, wsypujemy erytrytol,
wlewamy dwie łyżki soku z cytryny i miksujemy do połączenia.
Następnie na raz wsypujemy mąkę migdałową, proszek do pieczenia,
suchy mielony mak, cynamon i miksujemy, do uzyskania jednolitej masy.
Do masy żółtkowej dodajemy ubite białka - w dwóch, trzech ratach,
delikatnie łączymy je z masą za pomocą szpatułki.
delikatnie łączymy je z masą za pomocą szpatułki.
Ciasto powinno pozostać napowietrzone, lekkie.
Przelewamy całość do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia
Przelewamy całość do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia
lub posmarowanej tłuszczem, wkładamy do piekarnika rozgrzanego
do 170 stopni - pieczemy około 25 minut.
Przez 10 minut studzimy w piekarniku,
po czym wyciągamy i studzimy zupełnie.
Zimny biszkopt przekrajamy na dwa równe blaty,
jest miękki, wilgotny, elastyczny i nie wymaga
dodatkowego nasączania przed wyłożeniem masy.
Wykonanie masy:
Za masę zabieramy się dzień wcześniej - musi noc spędzić w lodówce.
Żelatynę zalewamy odrobiną zimnej wody, mieszamy i odstawiamy by napęczniała.
Śmietankę przelewamy do rondla, wsypujemy słodzik
i podgrzewamy prawie do zagotowania. Do wrzącej dodajemy
krem orzechowy i mieszamy całość do rozpuszczenia kremu,
po czym blendujemy blenderem - do powstania napuszonej, jednolitej masy.
Do jeszcze gorącej masy śmietankowej dodajemy napęczniałą żelatynę
i mieszamy do jej rozpuszczenia - możemy ponownie masę zblendować.
Przykrywamy folią aluminiową, tak by dotykała jej powierzchni
i wkładamy rondelek na całą noc do lodówki.
Śmietanowe wykończenie:
Schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno z erytrytolem i śmietan fixem.
Składanie tortu:
Spodni blat biszkopta smarujemy cienką warstwą konfitury
i wykładamy około 3/4 masy orzechowej, wyrównujemy,
przykładamy drugim blatem, wykładamy pozostałą część masy.
Teraz wykładamy warstwę ubitej śmietanki.
Kwestia ozdobnego wykończenia wierzchu - oczywiście pełna dowolność.
Ja wykorzystałam orzechy, mak, migdały, krem orzechowy
by tort skojarzenia z mazurkiem wielkanocnym przywoływał.
W tym roku mazurek nieprzewidziany.