Ponownie śpieszę z przepisem upraszczającym
do granic przyzwoitości wszelkie zasady wypiekania drożdżowców.
Niedawno w Kronice pojawiła się babka - bez wyrabiania,
wyrastająca w zimnym piekarniku, a dziś przepis równie banalny.
Nawiązuję już niniejszym do zbliżającego się dnia,
w którym pączki kręcą wszystkim.
Wszystkim, którzy nie przepadają za tymi tradycyjnymi
Wszystkim, którzy nie przepadają za tymi tradycyjnymi
proponuję wypiek z pogranicza - bułeczka / pączek pieczony.
Ma, jak to w pączkowym zwyczaju przyjęto - nadzienie konfiturowe,
może zostać polany lukrem i upodobnić się do tłustoczwartkowych
lukrowanych, pudrowanych pierwowzorów.
Lubię pączki. Od czasu do czasu.
Za trzy dni - obowiązkowo je lubię.
Byle świeże, byle z różą i byle spod ręki mojej mamy.
Nie mają konkurencji.
Ale tymczasem, cieszę się smakiem mojego wypieku
Lubię pączki. Od czasu do czasu.
Za trzy dni - obowiązkowo je lubię.
Byle świeże, byle z różą i byle spod ręki mojej mamy.
Nie mają konkurencji.
Ale tymczasem, cieszę się smakiem mojego wypieku
i polecam go z pełnym przekonaniem, Was również ucieszą.
Proporcje podane są na sporą ilość pączków,
jeśli wolicie mniejszą - upieczcie z połowy składników.
Składniki:
proporcje na około 12 sporych sztuk
500 gram mąki pszennej typ 500
50 gram świeżych drożdży
200 ml ciepłego mleka
80 gram cukru
1 jajo, 1 żółtko
80 gram roztopionego, przestudzonego masła
1/2 łyżeczki soli
konfitura malinowa lub inna ulubiona
opcjonalnie cukier puder do posypania lub zrobienia lukru
Wykonanie:
Rozczyn drożdżowy:
Rozczyn drożdżowy:
Do miseczki wkruszamy drożdże, zasypujemy je łyżką cukru,
zalewamy ciepłym mlekiem, mieszamy i odstawiamy na 5 minut,
by drożdże zaczęły pracować.
Ciasto:
Do większej miski przesiewamy mąkę, cukier, sól,
Do większej miski przesiewamy mąkę, cukier, sól,
mieszamy widelcem lub łyżką. Następnie wlewamy wyrośnięty
zaczyn drożdżowy, dodajemy jajka, ponownie mieszamy.
Na koniec wlewamy roztopiony tłuszcz i po dokładnym
wymieszaniu łyżką, zaczynamy zagniatać ciasto dłonią - powinno
stać się miękkie, gładkie i nie lepiące już po 5 minutach zagniatania.
Wyrobione ciasto dzielimy na 10 - 12 kuleczek tej samej wielkości.
Każdą rozpłaszczamy w dłoniach, nakładamy na środek łyżeczkę
konfitury lub dżemu i dokładnie zlepiamy.
Formujemy okrągłe pączki i kładziemy je w odstępach
na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce z piekarnika.
Blaszkę od razu wkładamy do zimnego piekarnika,
po 10 minutach włączamy grzanie - temperaturę nastawiamy na 180 stopni.
Po jej osiągnięciu pieczemy pączusie około 15 minut,
powinny się zarumienić, znacznie wyrosnąć.
Upieczone wyciągamy z piekarnika, studzimy chwilkę
Upieczone wyciągamy z piekarnika, studzimy chwilkę
i według uznania - można polać je lukrem, oprószyć pudrem
lub pozostawić w formie słodkich, rumianych bułeczek.
Najlepsze są ciepłe, smakowo przypominają zarówno pączki
Najlepsze są ciepłe, smakowo przypominają zarówno pączki
jak również słodką bułeczkę maślaną.
Na drugi dzień są idealne do odgrzewania np. w airfryerze,
Na drugi dzień są idealne do odgrzewania np. w airfryerze,
po przekrojeniu można posmarować je serkiem lub masłem.
Nie jest to alternatywa dla tradycyjnych,
Nie jest to alternatywa dla tradycyjnych,
smażonych tłusto - czwartkowych pączków.
Natomiast z uwagi na prostotę ich przygotowania,
Natomiast z uwagi na prostotę ich przygotowania,
szybkość pieczenia, krótki czas wyrabiania - są godne polecenia
na każda okazję.
Na moich zdjęciach niewiele konfitury - jako bohater
sesji zdjęciowej wystąpił ostatni z pączków,
jak się okazało z najmniejszą porcją nadzienia :).
sesji zdjęciowej wystąpił ostatni z pączków,
jak się okazało z najmniejszą porcją nadzienia :).
Z ręką na sercu, pozostałe miały pełne konfiturowe brzuchy.