Ostatni dzień urlopowania.
Szybki bilans, przed którym z reguły się wzbraniam,
ale nie mam na to wpływu.. myśli krążą wokół tego,
czy czas na odpoczynek, był czasem na odpoczynek.
I czy był czasem na wykonanie choć kilku rzeczy
z listy " gdy będę miała czas na to ".
Jutro wracam do tego, co zawieszone zostało
na dwa tygodnie i już na to odwieszenie czekam z radością.
A tymczasem - ostatki. Ostatnie zakupy, spacer z córką,
A tymczasem - ostatki. Ostatnie zakupy, spacer z córką,
i ostatni niespieszny, choć bardzo szybki wypiek z jej asystą.
Muffiny.
Muffiny.
Bo, miały być cynamonki, ale do drożdży dziś nie miałam cierpliwości.
Szybko zrobiłyśmy muffiny, w nietypowym, tortowym kształcie,
Szybko zrobiłyśmy muffiny, w nietypowym, tortowym kształcie,
bom nabyła nową silikonową formę.
Spójrzcie na ten róż ;)
Muffiny są pulchne, bo wykorzystałam jogurt, olej, lekką tortową mąkę.
Jesienny akcent obecny - cynamon z cukrem,
Muffiny są pulchne, bo wykorzystałam jogurt, olej, lekką tortową mąkę.
Jesienny akcent obecny - cynamon z cukrem,
cienką warstwą przecinający wnętrze babeczek.
W trzy muffiny wkradła się słodka gruszka,
dodała cudnego aromatu i wilgoci.
Upieczcie wszystkie z gruszką!
Zapraszam na pyszny, błyskawiczny zamiennik cynamonek.
Składniki:
w temperaturze pokojowej
proporcje na 8 - 10 muffin
200 gram mąki pszennej tortowej
200 gram - około 2/3 szklanki gęstego jogurtu naturalnego
2 jajka rozmiar L
50 ml oleju roślinnego
50 gram cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta mielonych goździków ( opcjonalnie )
szczypta soli
1 słodka, soczysta gruszka
Na mieszankę cynamonową:
1 łyżka cynamonu
1/2 łyżki cukru
Wykonanie:
Proponuję zacząć od przygotowania mieszanki cynamonowej -
w małej miseczce mieszamy łyżkę cynamonu i pół łyżki cukru.
Gruszkę obieramy, przekrajamy na ćwiartki, wycinamy gniazdo nasienne
i kroimy w węższe plastry.
W jednej misce umieszczamy suche składniki - przesiewamy mąkę,
dodajemy proszek, sodę, szczyptę soli, ewentualnie szczyptę goździków.
Do drugiej miski wbijamy jajka, wsypujemy cukier,
cukier waniliowy i ubijamy trzepaczką przez chwilkę,
do połączenia i rozpuszczenia się cukru.
Następnie wlewamy olej, jogurt i ponownie dokładnie mieszamy.
Mokre składniki przelewamy do suchych i przy użyciu trzepaczki
mieszamy ze sobą - krótko, tylko do momentu polaczenia,
delikatnie - mogą pozostać grudki widocznej mąki.
Ciasta muffinkowego nie ucieramy do idealnie gładkiej konsystencji!
Do przygotowanych foremek muffinowych przelewamy odrobinę ciasta,
posypujemy częścią mieszanki cynamonu i cukru.
Ponownie wlewamy odrobinę ciasta, ponownie posypujemy mieszanką
i wylewamy pozostałe ciasto - równo do każdej z foremek.
Czas na gruszki. Pocięte wcześniej owoce wkładamy w powierzchnię ciastek,
lekko dociskamy.
Muffiny wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na około 30 minut,
wyrosną i zarumienią się apetycznie.
I cóż mogę dodać.
Pachną jak cynamonki, są pyszne jeszcze cieplutkie,
gruszka dodaje przyjemnej wilgoci.
Nie byłabym sobą jednak, gdybym nie wspomniała o tym,
o czym zawsze marudzę przy muffinach.
To nie mój ulubiony rodzaj wypieku, bez względu na to, czy udany, czy nie.
Ale, córka zabrała całą zapakowaną śniadaniówkę,
przyniosła pustą - częstowanym bardzo smakowały.
Mam zatem nadzieję, że Wam również przypadną do gustu.
Tak czy inaczej to idealne combo z ostatnio docenioną
przeze mnie pumpkin spice latte.
Znalazłam przepis na idealny syrop dyniowy domowej roboty.
Dodany do mocnej kawki, odrobina mleka,
śmietanka wieńcząca kubek i cynamonu szczypta..
A niech już będzie nawet ciemno i chłodno,
z taką kawką, niech będzie jesiennie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz