czwartek, 5 września 2024

Drożdżówki z mascarpone i brzoskwiniami

 
Pyszne, lekkie, pachnące jak wakacyjny poranek drożdżówki,
z nadzieniem z serków, w których zatopiona jest soczysta brzoskwinia.
Zaczynam urlop - mam czas.
A czasu dość sporo minęło, od ostatniego zagniatania ciasta drożdżowego.
Dzisiejszy przepis zamieszczam w wersji uproszczonej i praktycznej
- czyli w przeliczeniu na szklanki i łyżki. 
Jest idealny również do przygotowania 
jednego ciasta z blachy, z dowolnymi owocami i kruszonką.
Wyrabianie wymaga zaledwie 5 minut, wyrastanie około 40, 
więc to przepis względnie szybki - dlatego doskonały na śniadanie.
Uporałam się z nimi dziś przed wyjściem córki do szkoły, ale nie skorzystała..
Skorzystają inni, bo będę częstować :).
Was również częstuję - miękkie, aromatyczne i śliczne bułeczki.

Składniki:
proporcje na około 10 ślimaczków drożdżowych

Ciasto drożdżowe:
2 szklanki mąki pszennej tortowej
1 jajko, 1 żółtko
3 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
szczypta soli
7 gram drożdży instant
2/3 szklanki ciepłego mleka
1/4 szklanki roztopionego masła
Masa serowa:
3 pełne łyżki serka mascarpone
1 pełna łyżka serka Bieluch naturalnego lub waniliowego
1 łyżka cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 żółtko
1 duża, słodka brzoskwinia

Wykonanie:
Do sporej miski przesiewamy mąkę, wsypujemy cukier, 
drożdże w proszku, cukier waniliowy, odrobinę soli 
i mieszamy składniki łyżką. 
Mleko podgrzewamy, by było ciepłe - nie gorące 
i wlewamy do suchych składników. Następnie dodajemy jajko, 
żółtko, wszystko mieszamy początkowo łyżką, 
a po chwili zaczynamy wyrabiać ciasto dłońmi. 
Gdy zrobi się jednolite, wlewamy roztopione, letnie masło 
i kontynuujemy wyrabianie dłonią tak długo, 
aż przestanie kleić się do dłoni i zacznie odchodzić od brzegów miski.
Puszystą, miękką, wyrobioną kulę drożdżową 
przykrywamy w misce wilgotną ściereczką i odstawiamy na około 50 minut, 
lub wkładamy w misce do piekarnika rozgrzanego do 40 stopni 
i tam zostawiamy do przyspieszonego wyrośnięcia ( wystarczy 30 minut ).
W tym czasie wykonujemy masę serową.
Do miseczki wkładamy oba sery, cukry i żółtko. 
Mieszamy do połączenia w jednolity krem.
Brzoskwinię obieramy i kroimy w dość drobną kostkę.

Wyrośnięte ciasto powinno podwoić swoje rozmiary.
Wyjmujemy je z miski na blat, zagniatamy przez moment, 
i rozwałkowujemy na prostokątny placek o grubości około 1 cm.
Całą powierzchnię smarujemy masą serową, 
posypujemy pokrojoną brzoskwinią i zwijamy delikatnie w rulon, 
od szerszej krawędzi prostokąta zaczynając.
Zwinięty rulonik kroimy na plastry o szerokości około 2 cm.
Ślimaczki układamy w odstępach, przecięciem do góry, 
smarujemy pozostałym białkiem i odstawiamy 
do wyrośnięcia na około 10 - 15 minut, 
w tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni, bez termoobiegu.
Wkładamy bułeczki na około 20 minut, 
powinny wyrosnąć i apetycznie zarumienić się.
Wyciągamy po 5 minutach i studzimy przez chwilkę.
Nie powstrzymujcie się przed spróbowaniem ciepłych.
Ostudzone natomiast można dodatkowo ozdobić lukrem, lub oprószyć pudrem.
W ślimaczkach sprawdzą się również inne owoce - jabłka z cynamonem, jagody, morele.
Polecam i cieszę się, że mój powrót po długiej przerwie 
do drożdżowego wypiekania jest pyszny
i pewnie jeszcze kilka poranków urlopowych zapachnie, jak ten dzisiejszy :)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz