niedziela, 19 stycznia 2020

Ciasteczka kruche z masłem orzechowym


Przepyszne, chrupiące, kruche, delikatne, wyraźnie maślane,
nie dominuje w nich jednak posmak masła z orzechów.
Całość dopełniają groszki czekoladowe.

Znalazłam w lodówce krem z nerkowców  -  szukałam musztardy.
Przeleżał zapomniany od grudnia.
A dziś - na czerwono wpisana w kalendarz kuchenny,
zaplanowana  kawa z teściami,
preludium do zbliżającego się święta dziadków.
Prezent od wnuczki spakowany,
ciasteczka eksperymentalne stały się moim wkładem,
upchanym w puszkę.
Przepisu na nerkowcowe jeszcze rano nie posiadałam.
Pamiętałam natomiast jeden, z zastosowaniem masła orzechowego.
Orzech orzechowi nie równy, ale dałam nerkowcom szansę.
Teść i tak orzechów nie akceptuje w żadnym wydaniu,
teściowa akceptuje wszystko.
Tak oto debiutanckie ciasteczka trafiły na stół.
Większość z nich zjadła córka, ignorując wykwintny babciny tort,
ciesząc się natomiast z półbutów na obcasach,
które babcia wręczyła jej nielegalnie, w chwili mej nieuwagi.
Dziękuję mamo teściowo:)

Składniki:
100 gram miękkiego masła
100 gram drobnego cukru
160 gram masła orzechowego
( u mnie masło z orzechów nerkowca, jasne, prawie białe
i znacznie słodsze od masła orzechowego )
1 jajko L
spora szczypta soli
1 pełna szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
groszki lub płatki czekoladowe - tak 1/2 szklanki

Wykonanie:
Miękkie masło, masło z orzechów i cukier ucieramy
mikserem na gładki krem, przez około 2 - 3 minuty.
Wbijamy jajko i miksujemy kolejna minutę.
Odkładamy mikser, przesiewamy na raz mąkę
z proszkiem do pieczenia i  solą.
Wsypujemy groszki czekoladowe
i mieszamy całość łyżką bardzo dokładnie,
aż uzyskamy jednolitą, gęstą, zwartą masę.

Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia ( ja używam podkładki silikonowej ),
z ciasta formujemy w dłoniach kuleczki,  wielkości mniejszego orzeszka włoskiego
(  nadanie kształtów nerkowców jest niewykonalne, choć byłaby w tym pewna logika :))
i układamy na blaszce, w odstępach  4 cm.
Pieczemy około 13 - 14 minut,
nie powinny się spiec zbyt mocno,
bo stwardnieją za bardzo po wystudzeniu.

Przy zastosowaniu klasycznego masła orzechowego z orzeszków ziemnych,
smak ciastek jest zdecydowanie bardziej zdominowany orzeszkami ziemnymi,
ale to tylko argument, by w tym wydaniu również je upiec.

Z dedykacją dla babć, dziadków, wnuczek i wnuczków. Smacznego!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz