czwartek, 7 listopada 2019

Markizy piernikowo - pistacjowe

Markizy piernikowo - pistacjowe




Skusiłam się kilka dni temu na lody pistacjowo - śmietankowe z granatami.
Warstwa kremu pistacjowego gęsta, kremowa, wyrazista, a jaka zielona!
Stwierdziłam, że ciekawym byłoby połączenie tych smaków w cieście,
chociażby torcie,  śmietanowo - pistacjowym.
Znalazłam więc recepturę na krem pistacjowy.
Kupiłam pistacje, białą czekoladę i zgodnie z przepisem powstał słoiczek kremu.
Na pieczenie tortu, zabawę w ubijanie masy śmietankowej, nie miałam czasu.
Ale mój krem musiał znaleźć zastosowanie.
Ciasteczka. Miękkie, szybkie w wykonaniu korzenne ciasteczka.
Z golden syropem, który kupiłam celem przetestowania
( że też wcześniej nie wpadł mi w ręce.. jest pyszny ).
Wprawdzie korzenna nuta delikatnie zdominowała posmak pistacji,
ale efekt uznaję za bardzo udany.
Miękkie markizy z zielonkawym wnętrzem.

Na początek krem:
100 gram pistacji niesolonych
100 gram białej czekolady
1/4 szklanki słodkiej śmietanki, lub mleka skondensowanego do kawy
szczypta soli

Pistacje obieramy z łupinek,  miksujemy pulsacyjnie w misie blendera,
dość długo, aż powstanie z nich tłusta, kremowa masa.
Dodajemy następnie wcześniej rozpuszczoną w kąpieli wodnej białą czekoladę,
sól i miksujemy ponownie.
Masa będzie bardzo gęsta, więc rozrzedzamy ją mleczkiem skondensowanym
i miksujemy ponownie na gładko.
Przekładamy krem do słoiczka, przechowujemy go w lodówce.
Radzę nie ulegać pokusie i nie wyjadać go łyżeczką, palcem, nożem, bo jak już się zacznie..
Łyżeczka zapewne zawiera pakiet kalorii, równy dwóm panierowanym kotletom.

Więc krem bezpiecznie czeka na zastosowanie, czas na ciasteczka.

Składniki:
180 gram mąki
60 gram masła
1 jajko - rozbełtane
2 łyżeczki kakao
2 łyżeczki przyprawy piernikowej
szczypta soli
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki cukru
3 pełne łyżki golden syropu

Wykonanie:
W rondelku roztapiamy masło z cukrem i syropem. Studzimy.
Do dużej miski przesiewamy mąkę z kakao, przyprawą, solą, proszkiem do pieczenia.
Dodajemy rozbełtane wcześniej jajko i cały czas mieszając masę łyżką,
wlewamy rozpuszczone masło z dodatkami.
Mieszamy całość energicznie. Masa jest gęsta, ale nie nadaje się do zagniatania
i wałkowania na tym etapie. Wkładamy ją do lodówki.
Po godzinnym schłodzeniu znacząco twardnieje.
Po wyjęciu z lodówki  wykładamy masę na blat posypany mąką lub na silikonowa podkładkę. Wałkujemy podsypując mąką na grubość około 2 mm i wycinamy kółeczka
- około 3 cm średnicy.
W połowie kółeczek wycinamy dziurki.
Ciasteczka pieczemy w 170 stopniach przez około 9 - 10 min.
Nie powinny się zbyt zrumienić.
Po wyjęciu pozostają miękkie w środku.
Studzimy na kratce.

Wyjmujemy krem z lodówki, spód markizów ( te bez dziurek :))
smarujemy na całej powierzchni i zlepiamy z ciasteczkiem dziurkowanym.
Do dziurki możemy dodać jeszcze troszkę kremu i ozdobić orzeszkiem.

Zapewne ciacha można smarować również konfiturą, powidłem lub po prostu rozpuszczoną czekoladą.
Albo upiec wersję bez dziurkowania i składania. Solo też są bardzo smaczne.
W sumie, to po prostu pierniczki.
Smacznego!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz