poniedziałek, 15 lutego 2021

Tort chałwowo - kawowy z gruszkami

 
Kolejny tort z pakietu - minimum wysiłku, pełna gama doznań. 
Ponownie wykorzystałam gotową mieszankę do wypieku - tym razem ciasta jogurtowego. 
Połowa posłużyła jakiś czas temu jako materiał edukacyjny 
do wypieku dla mojej podopiecznej. 
Pozostała część czekała, by stać się przydatną.
W torciku są trzy kremowe masy, 
w których kawa przyjemnie komponuje się z chałwą,
i waniliowymi gruszkami podduszonymi w winie. 
Przygotowanie tortu można rozpocząć o poranku, 
by wieczorem nadawał się do poczęstunku - masy uzyskują idealną gęstość. 
Ciasto jogurtowe jest przyjemnie lekkie i miękkie.

Dzisiejsza propozycja jest doskonała na wyjątkowe okazje, 
ale też na absolutny okazji deficyt.
Dla wyjątkowych gości zapraszanych z dwutygodniowym wyprzedzeniem,
i dla tych najmilszych, którym otwieramy drzwi po to,
by najzwyczajniej cieszyć się sobą.
Miałam szczęście tym razem osładzać tych najmilszych :). 

Składniki:
na tortownicę o średnicy 22 cm

Ciasto:
1/2 opakowania gotowej mieszanki do ciasta jogurtowego firmy Delecta
2 jaja "L"
100 ml mleka lub jogurtu naturalnego
80 gram rozpuszczonego masła 

Na masę:
200 gram śmietanki kremówki 30 %
2 batoniki chałwy waniliowej - łącznie 200 gram
250 gram serka mascarpone
2 łyżki kawy rozpuszczalnej, rozpuszczone w 3 łyżkach wrzątku
1 pełna łyżka cukru pudru

Gruszki w winie:
2 gruszki
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
1 łyżka cukru
100 ml słodkiego białego wina 

Masa śmietanowa:
200 gram śmietanki kremówki 30 %
1/2 opakowania galaretki o smaku gruszkowym lub winogronowym

Wykonanie:

Gruszki obieramy, kroimy na cząstki, a potem w cieniutkie plasterki. 
Wkładamy na patelnię, posypujemy cukrem waniliowym, łyżką cukru 
i podgrzewamy, aż staną się zupełnie miękkie. 
Wlewamy wino i dusimy przez chwilkę. Odstawiamy do wystudzenia.

Połowę opakowania galaretki rozpuszczamy w 1/2 szklanki wody 
i odstawiamy, by zaczęła zastygać.

Z połowy składników gotowej mieszanki do wypieku ciasta jogurtowego 
pieczemy ciasto - zgodnie z przepisem zamieszczonym na opakowaniu.
Studzimy i przecinamy na dwa blaty. 
Oczywistym jest, że można wykorzystać biszkopt własnej roboty, ze sprawdzonego przepisu.

Śmietankę kremówkę wlewamy do rondelka, podgrzewamy 
i wkruszamy do niej chałwę. 
Mieszamy, aż chałwa zupełnie się rozpuści. 
Gotową masę wkładamy do lodówki, do zupełnego wystudzenia.
Gdy będzie już zupełnie zimna, ubijamy ją mikserem na gęsto, 
dodajemy serek mascarpone 
i miksujemy tak długo, aż masa stanie się sztywna.

Na wierzchnią warstwę, śmietankę ubijamy na sztywno, 
pod koniec miksowania wlewając galaretkę.

Dolny blat ciasta jogurtowego zapinamy obręczą w tortownicy,
możemy naponczować wodą z sokiem z cytryny.
Smarujemy dwoma łyżkami masy chałwowej 
i wykładamy wszystkie odsączone uprzednio gruszki. 
Na gruszki wykładamy 2/3 masy chałwowej i wyrównujemy.
Do pozostałej w misce masy chałwowej 
dodajemy dwie łyżki kawy rozpuszczonej w 3 łyżkach wody, 
cukier puder i miksujemy całość na gęsty krem.
Wykładamy go na masę chałwową, przykrywamy drugim blatem ciasta jogurtowego.
który również możemy naponczować.
Na wierzchu wykładamy masę ze śmietanki i galaretki. 
Wyrównujemy i wstawiamy do lodówki.
Wierzch można udekorować bitą śmietaną, startą czekoladą, lub pokruszona chałwą.
Ja wykorzystałam gotowe ozdoby zakupione w cukierni. 
Też czekały na swą kolej, jak ta opróżniona do połowy paczka jogurtowca.
Życzę smacznego - najlepiej w towarzystwie tych najmilszych, oczywiście.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz