"Nie ma to jak murzynek..i dobry sernik" usłyszałam,
gdy rozkroiłam mój kakaowy wulkan.
Sposobów na łączenie tych ulubieńców w duet, jest wiele.
Serniki królewskie, poduszkowce, Isaury, brownie z masami serowymi.
A dziś coś zupełnie innego.
A dziś coś zupełnie innego.
Pół na pół - w każdym kawałku znajdziemy sporo ciasta
kakaowego i kremowego sernika,
wpływającego miejscami aż pod krawędzie.
Przygotowanie wypieku zajmuje około 15 minut, wymaga trzech misek i miksera.
I po 60 - ciu minutach mamy wulkan.
Tak naprawdę wulkanem się staje po wyciągnięciu z piekarnika
- krater zapada się poniżej krawędzi.
- krater zapada się poniżej krawędzi.
Wypiek, który nie powinien sprawić nikomu trudności
- efekt w sumie zabawny i ciekawy, smak - klasyka w udziwnionej,
choć tak naprawdę uproszczonej odsłonie.
- efekt w sumie zabawny i ciekawy, smak - klasyka w udziwnionej,
choć tak naprawdę uproszczonej odsłonie.
Składniki:
na tortownicę o średnicy 24 cm
na tortownicę o średnicy 24 cm
1 1/2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka cukru waniliowego
4 jajka
1 łyżka cukru waniliowego
4 jajka
1/2 szklanki cukru
150 ml mleka
2 pełne łyżki ciemnego kakao
70 ml oleju
szczypta soli
150 ml mleka
2 pełne łyżki ciemnego kakao
70 ml oleju
szczypta soli
na masę serową:
500 gram sera sernikowego z wiaderka - polecam Piątnicę
1 opakowanie budyniu waniliowego
4 pełne łyżki cukru pudru
500 gram sera sernikowego z wiaderka - polecam Piątnicę
1 opakowanie budyniu waniliowego
4 pełne łyżki cukru pudru
1 jajko
dodatkowo:
1/2 tabliczki czekolady mlecznej lub deserowej, łyżka mleka lub śmietanki,
do polania brzegów wulkanu "czekoladową lawą"
Wykonanie:
masa murzynkowa:
Zaczynamy od wymieszania sypkich składników
- mąki, proszku do pieczenia, kakao, szczypty soli.
W drugiej misce ubijamy jajka z cukrami - na jasną, puszystą masę,
W drugiej misce ubijamy jajka z cukrami - na jasną, puszystą masę,
co wymaga około 5 minut miksowania.
Po tym czasie wlewamy powoli olej - miksujemy,
wlewamy cienkim strumieniem mleko - miksujemy do połączenia.
Następnie przesiewamy stopniowo, na trzy raty mąkę z dodatkami
i miksujemy chwilkę, tylko do uzyskania gładkiej, gęstej kakaowej masy.
Przelewamy ją do tortownicy posmarowanej olejem i oprószonej mąką.
masa serowa:
Do miski wbijamy jaja, wsypujemy cukier puder i chwilkę ucieramy mikserem.
Dodajemy cały twaróg, proszek budyniowy
i miksujemy do dokładnego połączenia.
Dodajemy cały twaróg, proszek budyniowy
i miksujemy do dokładnego połączenia.
Tak przygotowaną masę serową wylewamy dokładnie,
powoli, cienkim strumieniem na środek masy czekoladowej.
W czasie pieczenia zatopi się i wyrośnie razem z ciastem
( wyrasta dość wysokie ).
W czasie pieczenia zatopi się i wyrośnie razem z ciastem
( wyrasta dość wysokie ).
Po wyjęciu z piekarnika zapadnie się troszeczkę, tworząc krater wulkanu.
Przygotowane do pieczenia ciasto wkładamy do piekarnika
nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 60 minut.
nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 60 minut.
Gdy serowy środek wyrośnie równo z ciastem i lekko pęknie - gotowe.
Wyłączamy piekarnik, a po 5 - ciu minutach wyciągamy ciasto
Wyłączamy piekarnik, a po 5 - ciu minutach wyciągamy ciasto
do przestudzenia.
Czekoladę łamiemy na kosteczki i roztapiamy w mikrofalówce lub kąpieli wodnej,
Czekoladę łamiemy na kosteczki i roztapiamy w mikrofalówce lub kąpieli wodnej,
z łyżką słodkiej śmietanki lub mleka.
Czekoladowymi strugami polewamy kakaowe brzegi.
Idealne ciasto na wieczór, po mroźnym, wietrznym dniu.
Zasypuje nas śnieg - powoli, natarczywie.
Przez kolejne dwa tygodnie narażeni będziemy na odmrożenia,
zamrożenia i brnięcie w zaspach.
Uroki zimy z prawdziwego zdarzenia doceniać mogą tylko nieliczni.
Ci, którzy poranki rozpoczynają gimnastyką ze skrobaczką samochodowych szyb,
lub spacerem poślizgowym po ośnieżonym chodniku - zasługują na trochę ciepła.
Buty pod kaloryfer, koc na kolana, herbatka ulubiona. A ode mnie - kawałek wulkanu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz