sobota, 28 marca 2020

Sernik - i piękny i pyszny.




Subtelny smak, delikatna masa serowa.
Mało skomplikowany sposób wykonania.
Zachwyci wielbicieli serników nieprzyciężkawych,
docenią go również zwolennicy kremowych mas serowych.
Wyważony.
Elegancko się prezentuje.
Płaski, wysoki.
A mimo tych wszystkich zalet - upieczony bez okazji.
Nie zamówiony.
Nikt o niego nie prosił.
Ja też specjalnie nie miałam ochoty.
Ale miałam czas.
Znajduję go wciąż,  pomiędzy utartymi już rytuałami,
które wypełniają godziny spędzanie na ograniczonej ścianami  powierzchni.
Potrzebę powrotu do poprzedniej aktywności,
znieczulam świadomością, że ci, którzy czują się
odpowiedzialni za siebie i innych,  grzecznie siedzą w domach.
Ale tęsknie.
Za ludźmi. Za ścieżkami, którymi chodzę z przyzwyczajenia,
instynktownie - są zablokowane, opustoszałe.
Nic nie zastąpi rozmowy, spotkań w miejscach,
które uważamy za trwały punkt odniesienia
na mapie naszego indywidualnego świata.
Chyba bywał niedoceniany, ten punkt.
Nie zastąpią go telefony i mijanie się w progu.
Żyjąc w poczuciu bezpieczeństwa,
chyba każdy skąpi czasu na to,
co teraz możemy docenić.
Trudno, walczmy ze swymi przyzwyczajeniami.
Trudniejszym - walka z czarnowidztwem.
Potęguje się wprost proporcjonalnie
do ilości docierających do nas informacji ze świata.

Składniki:
na tortownicę o średnicy 23 cm -24 cm
masa serowa:
900 gram sera twarogowego sernikowego z wiaderka
250 gram sera mascarpone
200 gram śmietany kremówki 36 %
170 gram jogurtu naturalnego
4 jajka
1 pełna szklanka cukru pudru (można dodać dodatkowo około 1/4 szklanki)
1 opakowanie cukru waniliowego
skórka starta z cytryny
1 opakowanie budyniu śmietankowego
na spód :
200 gram herbatników petitków
70 gram roztopionego, ostudzonego masła

Wykonanie:
Spód:
Ciastka wrzucamy do malaksera i mielimy na piasek.
Wlewamy do nich rozpuszczone masło, mieszamy i powstałą masę
wykładamy na dno posmarowanej olejem i oprószonej mąką tortownicy o średnicy 23 cm.
Rozprowadzamy równo po dnie i dociskamy łyżką.
Wkładamy tortownicę do lodówki, na czas przygotowywania masy serowej.
Masa serowa:
Do miski wkładamy ser z wiaderka ( z pozostałych 100 gram można zrobić pastę serową :),
mascarpone, ścieramy skórkę z całej cytryny, wsypujemy cukier puder,
cukier waniliowy i zaczynamy miksowanie na wolnych obrotach.
Mieszając cały czas, wlewamy jogurt, dodajemy śmietanę, wsypujemy proszek budyniowy.
Nie przerywamy miksowania i wlewamy po kolei jajka.
Gdy tylko masa połączy się na gładki, puchaty mus,
odkładamy mikser, by jej zbytnio nie napowietrzyć.

Masę serową przelewamy do wyciągniętej z lodówki tortownicy i wkładamy do 190 stopni.
WAŻNE - 
Pod tortownicę wkładamy płaską blaszkę - u mnie forma na tartę, wypełnioną wrzątkiem.
Dzięki temu ciasto nie pęka i równomiernie wyrasta.
Po 10 minutach obniżamy temperaturę do 160 stopni
i pieczemy sernik około 60 minut.
Po tym czasie, jeśli środek nadal jest troszkę zapadnięty
i nie dorównuje brzegom, zmniejszamy temperaturę do 100 stopni
i dopiekamy tak długo, aż zrobi się równy, na brzegach rumiany, w środku jaśniejszy.
U mnie trwało to około 15 minut.
Wyłączamy piekarnik i nie otwieramy drzwiczek, przynajmniej przez godzinę.
Po tym czasie piekarnik uchylamy i czekamy aż ciasto wystudzi się całkowicie.
Sernik możemy schować do lodówki, wówczas nabierze bardziej kremowej konsystencji.
Można przechowywać go w temperaturze pokojowej,
wówczas jest delikatniejszy i bardziej puszysty.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz