poniedziałek, 31 marca 2025

Marcepanowa, krucha tarta z jabłkami



Wolne, spokojne niedzielne przedpołudnie, 
każdy dziś zajęty własnymi, odkładanymi na niedzielę 
większymi i mniejszymi przyjemnościami.
A dzięki tej tarcie, poobiednie spotkanie przy stole,
tak intensywnie przyjemne - dla wszystkich.
Dziś, w ostatnią marcową niedzielę, 
skróconą o zabraną nam w nocy godzinę, 
przepis na kruchutką, pachnącą migdałami i marcepanem tartę.
Na pozór zwykłe, kruche ciasto z jabłkami, ale marcepan, 
mąka krupczatka i mąka migdałowa czynią z niej wypiek rewelacyjny, 
może nawet kojarzący się ze słodkim, świątecznym mazurkiem.
Tak więc, wielkanocna jego odsłona u mnie niebawem,
ze słodkim wnętrzem malinowym i świątecznym akcentem wykończeniowym.
Dziś wersja wiosenna, niedzielna, jabłkowa. 
Coś pysznego - po prostu.

Składniki:
proporcje na tortownicę o średnicy 24 cm

Ciasto kruche migdałowe:

250 gram mąki pszennej krupczatki
50 gram mąki migdałowej lub mielonych migdałów
1 opakowanie budyniu marcepanowego w proszku - 40 gram ( znalazłam w Dino )
80 gram cukru pudru
150 gram zimnego masła
1 żółtko
2 łyżki śmietany 18%
szczypta soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Nadzienie jabłkowe:
3 słodkie jabłka pokrojone w cieniutkie plastry
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka soku z cytryny
cukier do smaku - opcjonalnie
1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej lub budyniu waniliowego

Wykonanie:
Ciasto:
W większej misce mieszamy mąkę, mielone migdały, 
budyń w proszku, sól, proszek do pieczenia i cukier puder.
Dodajemy pokrojone, zimne masło i siekamy nożem do powstania grudek.
Wbijamy kolejno żółtko, dodajemy śmietanę 
i dość szybko zagniatamy zwarte ciasto.
Jeśli wydaje się Wam suche - dodajcie jeszcze odrobinę śmietany.
Ciasto dzielimy na dwie części: ⅔ na spód i ⅓ na wierzch.
Owijamy folią i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Nadzienie:
Jabłka obieramy i kroimy w cieniutkie 
plasterki ( można wykorzystać mandolinę ).
Przekładamy je do rondla, dodajemy cynamon, 
sok z cytryny, ewentualnie dosładzamy.
Dusimy na małym ogniu, aż zmiękną.
Na koniec wsypujemy mąkę ziemniaczaną lub budyń
i podgrzewamy, aż masa lekko zgęstnieje. Odstawiamy do ostygnięcia.

Formowanie ciasta:
Większą częścią ciasta wylepiamy dno formy, 
wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia,
nakłuwamy widelcem.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni 
i podpiekamy 15 minut, wyjmujemy i lekko studzimy.
Na podpieczony spód wykładamy równą warstwą jabłka.
Pozostałe ciasto wałkujemy, wycinamy cienkie paseczki 
i układamy z nich kratkę na wierzchu jabłek. 
Ja wycięłam jedną warstwę paseczków, 
z pozostałego ciasta kilka kwiatków, które ułożyłam na górze.
Gotową tatrę wstawiamy do piekarnika 
i pieczemy przez 35 minut, aż wierzch będzie złocisty.
Wyciągamy, a po 10 minutach koniecznie wykrajamy pierwszy trójkąt.
Ciepła jest najlepsza, tak delikatna, że wręcz sypka. 
Dodatek gałki lodów śmietankowych wskazany, jak najbardziej.
Spokojnych, nieśpiesznych, nie tylko niedzielnych chwil 
przy kawałeczku tego ciepłego ciasta nie można przecenić.
Zapraszam.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz