poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Chleb żytni ze słonecznikiem


Dla amatorów ciemnego, ciężkiego, wyrazistego w smaku pieczywa.
Chlebek sycący, doskonały do krojenia na niewielkie,
ale pełne wszystkiego co dobre kromeczki.
Dobrze się przechowuje, smaczny nawet po czterech dniach,
choć jego struktura z czasem troszkę traci na miękkości.
Nawet kilkudniowy kroi się bez rozkruszania,
posmarowany serkiem, masłem, jest doskonały.
Z podanych proporcji wychodzi niewielki bochenek
- ja piekłam go w krótkiej keksówce - 22 cm / 9 cm.

Składniki:
20 gram drożdży
100 ml letniej wody
100 ml letniego  mleka
3 łyżeczki miodu
1 szklanka mąki żytniej
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka oleju
3 łyżki ziaren słonecznika

Wykonanie:
Drożdże kruszymy do większej miski,
zalewamy wodą wymieszaną z mlekiem i miodem, mieszamy.
Wsypujemy mąkę żytnią, sól, olej i mieszamy całość łyżką.
Następnie przesiewamy mąkę pszenną i dodajemy słonecznik.

Zagniatamy ciasto ręką - błyskawicznie zagniata się w nieklejącą do dłoni kulę.
Miskę z zagniecioną kulą wkładamy do piekarnika nagrzanego do 40 stopni,
Po pół godzinie ciasto powinno znacząco urosnąć.
Wyciągamy, raz jeszcze zagniatamy i wkładamy do krótkiej formy keksowej
( ja używam silikonowej, wiec niczym jej nie wykładam).
Wyrównujemy powierzchnię ciasta
i ponownie wkładamy do piekarnika do 40 stopni - na pół godziny.
Gdy po tym czasie wyraźnie wyrośnie,
podwyższamy temperaturę do 190 stopni i pieczemy około 25 min.
Chlebek nie wyrasta wysoki i ma zwartą strukturę
- urok pieczywa żytniego, razowego, pełnoziarnistego.

Po upieczeniu, wyciągamy pachnący bochenek z piekarnika i czekamy -
kroić doradzam, po zupełnym wystudzeniu.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz