sobota, 1 lutego 2025

Kruche ciastka karmelowe z czekoladą

 

Zaświeciły szklaną pustką słoiki wypełniane pierniczkami, 
uzupełniane kilkukrotnie przed, w trakcie i po Świętach.
Dziś dzień, w którym wielu z nas przeżywa żal rozstania z zielonym drzewkiem.
Drugi dzień lutego.
Okres, w którym co rano zapalałam choinkę, 
by rozświetlić wciąż uparte ciemności - zakończony.
Wielu doświadcza pustki pochoinkowej, bo wczoraj 
zauważyłam wysyp wyprowadzanych z domu drzewek 
pod osiedlowymi miejscami pożegnań tego, co niechciane ;).
Co do zjedzonych pierniczków - czas na zastępcze wypełnianie słoi.
Tym razem błyskawiczne, okrągłe ciacha z czekoladowymi groszkami, 
niebywale lekkie, kruche, najsmaczniejsze zaraz po upieczeniu. 
Polecam tym, którzy lubią smak toffi, krówek i słonego karmelu, 
bo tak właśnie smakują - dzięki dodatkowi budyniowego proszku 
o tym aromacie i odrobinie masła orzechowego o smaku kamelowym.
Do ich zrobienia wystarczy jedna miska i widelec lub łyżka. 
Jedynym etapem "pod górkę" jest ten, w którym koniecznym 
jest wyczucie właściwej konsystencji ciasta. Wyczujecie!
Zapraszam na niedzielne, karmelowe co nieco.

Składniki:
proporcje na około 8 ciasteczek
 
50 g miękkiego masła
3 łyżki cukru pudru
1 łyżka miodu
1 pełna łyżeczka masła orzechowego - u mnie o smaku słonego karmelu
1 żółtko
1 łyżka śmietanki 30 % ( opcjonalnie mleka )
1/2 opakowania budyniu o smaku słony karmel - toffi lub krówka
1 szklanka mąki pszennej ( ewentualnie troszkę więcej )
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta sody oczyszczonej
szczypta soli
50 g posiekanej gorzkiej czekolady
czekoladowe groszki do wykończenia wierzchów ciasteczek

Wykonanie:
Do miski wkładamy miękkie masło, masło orzechowe,
wsypujemy cukier puder, dodajemy miód i ucieramy 
( ja robię to widelcem ) na gładką, jednolitą masę - wystarczy minuta rozcierania.
Następnie dodajemy żółtko i wlewamy śmietankę 
( koniecznie w temperaturze pokojowej, nie z lodówki ). 
Ponownie mieszamy do uzyskania gładkiego kremu.
Wsypujemy 20 gram - tj. połowę opakowania budyniu w proszku, 
połowę mąki przesianej z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną - mieszamy. 
Gdy składniki się połączą dosypujemy pozostałą mąkę i ponownie mieszamy. 
Ciasto powinno być gęste, lekkie i może pozostać lekko lepiące, 
ale nadające się do formowania w kulek w dłoniach.
Teraz dosypujemy wcześniej posiekaną gorzką czekoladą 
( mogą być również posiekane orzechy - najlepiej pekany ).
Ponownie mieszamy lub zagniatamy dłonią - jeśli konsystencja
nadal jest zbyt luźna, dosypujemy troszkę mąki. 
Przygotowane ciasto wkładamy na 20 minut do lodówki,
w tym czasie rozgrzewamy piekarnik do180 stopni, 
blachę do pieczenia wykładamy papierem.
Po wyciągnięciu ciasta z lodówki formujemy w dłoniach kuleczki, 
techniką jak małe knedle, wielkości orzeszków włoskich. 
Spłaszczamy je delikatnie i układamy w odstępach na blaszce.
Z podanych proporcji wychodzi około ośmiu ciasteczek.
Wkładamy je do piekarnika na około 12 - 13 minut. 
Powinny się lekko zarumienić, znacznie urosnąć, 
jednak należy uważać, by nie przypiekły się mocno, 
bo po wystudzeniu będą zbyt kruche i suche.
Konsystencja ciasteczek jest niebywale delikatna 
dzięki dodatkowi budyniu w proszku. 
Najlepsze są świeżo po upieczeniu, rozpływają się w ustach. 
Karmelowy posmak jest intensywny, ale bardzo przyjemny, 
dobrze komponuje się z gorzką czekoladą.
Przepis bardzo prosty, ciastka są doskonałe do przegryzania 
zarówno przy kawce jaki kubku mleka lub gorzkiego kakao.
I są naprawdę śliczne - więc odnajdą się w roli efektownego poczęstunku dla gości.
Na taką okoliczność polecam podwojenie proporcji,










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz