niedziela, 10 marca 2024

Pascha wykwintna - pistacjowa - keto



Wczesna w tym roku Wielkanoc, bo częściowo marcowa.
I wszystko wokół zwiastuje, że to już czas, by planować.
A ja, jak co roku planuję paschę.
To już rytuał - wybieram przepis, zaopatruję się w to, co niezbędne
a finalnie i tak piecze się sernik.
Dziś przełom. Oto pascha.
Przepis dość wymagający - przede wszystkim uważności i dokładności. 
Nie należy do banalnych, jednak warto podjąć wyzwanie. 
Pascha w wersji low carb, a tak naprawdę tradycyjna. 
Żadnych półśrodków - dobre składniki wymagają odpowiedniej oprawy
i nakładu pracy. 
Więc po lojalnym uprzedzeniu - namawiam, zachęcam i trzymam kciuki.

Składniki:
250 gram mascarpone
250 gram sera twarogowego 
- koniecznie tłustego, gęstego, polecam "Mój ulubiony"
5 żółtek jaj rozmiar L
150 gram miękkiego masła
5 łyżek erytrytolu
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
2 łyżki śmietanki kremówki 36 %
szczypta soli
Krem pistacjowy - u mnie Pistacjolada Basia Basia z Rossmann
2 garści orzechów pistacjowych

Wykonanie:
Do metalowej, dość sporej miski wbijamy żółtka, wsypujemy erytrytol 
i miksujemy całość na najwyższych obrotach, około 5 minut. 
Wlewamy śmietankę, ponownie przez chwilkę ubijamy całość mikserem.
W większym garnku zagotowujemy wodę, ustawiamy na nim miskę z ubitymi żółtkami 
i na wolnym ogniu, w kąpieli wodnej, ubijamy masę mikserem, 
by powiększyła objętość, napuszyła się i zbielała - trwa to około 10 minut.
Ściągamy miskę z kąpieli wodnej, mieszamy masę łopatką i odstawiamy do wystudzenia.
Do drugiej miski wkładamy mascarpone, serek twarogowy, 
miękkie masło, wsypujemy cukier waniliowy, szczyptę soli 
i całość miksujemy lub blendujemy na gładką, aksamitną masę.
Gdy odłożona masa żółtkowa przestudzi się, łyżka po łyżce 
dodajemy ją masy serowej i miksujemy do dokładnego połączenia.
Naczynie w którym zastygać będzie nasza pascha - najlepiej głęboka, 
ale niewielka, porcelanowa miska - wykładamy gazą i przelewamy 1/2 masy. 
Powierzchnię wygładzamy, wykładamy łyżką punktowo, 
w kilku miejscach pastę pistacjową i posypujemy garścią orzeszków pistacjowych.
Wylewamy drugą połowę masy, ponownie wykładamy 
w kilku miejscach krem pistacjowy, posypujemy orzeszkami.
Tak przygotowaną paschę przykrywamy wystającą na brzegach gazą 
i wkładamy miskę do lodówki na całą noc. 
Pascha wymaga długiego studzenia, 
dłuższego niż serniki na zimno - nie posiada żelatyny, 
która przyspiesza proces ścinania. 
Tu o konsystencji decyduje dodane masło i ubite żółtka 
i przede wszystkim jakość, tłustość sera.
Idealna pascha powinna pozostać kremowa, delikatna,
nie może mieć zbyt mocno ściętej, gąbczastej struktury.
Niewielkie odstępstwa od przepisu mogą sprawić, 
że pascha nie uzyska odpowiednio zwartej konsystencji.
Zadbajcie o jakość sera oraz o dobre ( znaczy się - długie ) ubijanie jajek na parze.

Przed degustacją paschę wykładamy na talerz, odwracając miskę do góry dnem.
Ściągamy gazę, powierzchnię ozdabiamy według upodobań,
ja wykorzystałam startą gorzką czekoladę, krem pistacjowy oraz pozostałe orzeszki.
Gotowe. Kroimy i nakładamy na talerzyki degustatorów,
nie tylko keto zwolenników - przepis idealny dla wszystkich, 
którzy w czasie nadchodzącej w tempie przyspieszonym Wielkanocy,
w rolę bohatera stołu zapragną wcielić ten tradycyjny deser. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz