niedziela, 23 stycznia 2022

Tort śmietankowo - czekoladowy z pomarańczowym akcentem


Zależało mi, by zrobić nim wrażenie. 
Bardzo żałuję, że wrażenia nie zrobiłam. 
Gdyby tylko gość, który miał docenić jego zalety, 
dostał jeden kawałeczek na talerz - doceniłby. 
Niestety, wizyta odwołana. 
Aktualnie bezpieczniej nie planować, 
nie przewidywać, już na pewno nie z wyprzedzeniem kilkudniowym. 
Mimo wszystko, pozostaje mieć nadzieję, 
że to co w planach, zdążymy zrealizować. 
Tak więc tort przepyszny, ale ten komu dedykowany, tego nie potwierdzi.
Ja tylko mogę zapewnić - nieskomplikowany w wykonaniu, 
z idealnie dobranymi składnikami, tworzącymi lekką, wyważoną, 
śmietanowo - czekoladową, spójną całość.
Pomarańczka robi swoje, uzupełniając 
czekoladowo - kakaowe masowe wypełnienie.
A biszkopcik jak puszek. A na wierzchu posmak kawki. 
A ja trochę na siłę, ale doszukałam się pozytywów zaistniałej sytuacji, 
czyli niezaistniałego spotkania. 
Część tortu została na jutro.

Składniki biszkopta:
2 jaja rozmiar L
80 gram cukru
80 gram mąki pszennej tortowej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka wody

Składniki mas:
500 ml śmietanki 30 %
120 gram herbatników kakaowych, użyłam okrągłych "Krakusków"
100 gram mlecznej czekolady
1 opakowanie śmietan - fixu
125 gram serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
1 płaska łyżka kawy rozpuszczalnej w proszku
100 gram dżemu pomarańczowego
1 łyżka galaretki pomarańczowej
1/2 szklanki wody z sokiem cytrynowym - na poncz

Wykonanie:
Biszkopt:
proporcje na tortownicę o średnicy 20 cm

Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywno, 
pod koniec ubijania dosypując powoli cukier.
Do kremowej i lśniącej masy białkowej, dodajemy pojedynczo żółtka, 
cały czas ubijając, już na zwolnionych obrotach.
Wlewamy łyżkę wody ( może być letnia, z kranu )
i przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. 
Mieszamy składniki delikatnie łyżką lub szpatułką 
i przelewamy do wyłożonej papierem tortowniczki.
Pieczemy około 20 minut w 180 stopniach. 
Biszkopt powinien wyrosnąć dość wysoki i zarumienić się.
Upieczony wyciągamy z piekarnika i po zupełnym przestudzeniu 
przekrajamy na dwa blaty - mogą być równe, 
jednak ja dolną część zostawiłam wyższą, górę dość cienką. 

Masy:
Dżem pomarańczowy podgrzewamy w rondelku, 
gdy jest wystarczająco ciepły wsypujemy galaretkę, 
mieszamy do jej rozpuszczenia i wkładamy żelkę do lodówki, 
by troszkę stężała przed wyłożeniem na biszkopt.

Teraz przygotowania trzech rodzajów mas:
1. Do miski lub głębokiego talerza ścieramy 
czekoladę - na tarce o grubych oczkach.
Herbatniki miksujemy na proszek, który wsypujemy
do drugiej miski lub talerza.
2. Schłodzoną mocno śmietanę ubijamy na sztywno, 
pod koniec ubijania wsypujemy opakowanie śmietan - fixu. 
3. Do miseczki z sproszkowanymi ciastkami 
przekładamy 1/3  ubitej śmietanki, 
mieszamy łyżką, aż powstanie jednolita, bardzo gęsta masa.
4. Do pozostałej w naczyniu ubitej śmietany 
dokładamy 125 gram serka mascarpone, 
wsypujemy 2 łyżki cukru pudru i miksujemy do połączenia. 
5. Połowę otrzymanej masy przekładamy do talerza 
z wiórkami czekoladowymi, mieszamy.
6. Do pozostałej ubitej z serkiem śmietany 
wsypujemy kawę rozpuszczalną i miksujemy.

Składanie tortu:
Dolny blat biszkoptowy wkładamy do tortownicy, 
ponczujemy wodą z sokiem cytrynowym i zapinamy obręczą. 
Wykładamy masę z ciastkami - jest bardzo gęsta i zwarta, 
wygodnie do jej rozprowadzenia użyć zwilżonej łyżki.
Na wygładzoną masę ciasteczkową wykładamy 
masę z czekoladą, również wygładzamy łyżką 
i przykładamy drugą częścią biszkopta. 
Ciasto ponczujemy i rozsmarowujemy równo tężejącą żelkę.
Na warstwę pomarańczową wykładamy pozostałą śmietanę - kawową. 
Wygładzamy powierzchnię. Torcik wykończyłam kruszonką 
z kakaowych herbatników i wiórkami czekoladowymi.
Ciasto jest ciekawe i w smaku i w strukturach. 
Biszkopt puszysty, pomiędzy nim masy o różnych konsystencjach
- zwarta i kremowa ciasteczkowa, 
delikatne masy z wiórkami czekolady i kawą
i jeszcze kontrastujący akcent w formie żelki pomarańczowej. 
Pyszny, nie przesłodzony i dość szybki w wykonaniu, 
dzięki temu, że baza śmietanowa do wszystkich mas ubijana jest jednocześnie.
Polecam serdecznie, z rozczarowaniem subtelnym podkreślając, 
że nadaje się wzorcowo nie tylko na poczęstunek 
mający wywołać wrażenie :).











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz