Pojawiają się na naszym stole raz w roku.
Pączki - z tego tradycyjnego przepisu.
Pączki - z tego tradycyjnego przepisu.
Ciepłe są tylko przez krótką chwilę i by ją wydłużyć,
zawsze nakłada się na talerz przynajmniej o jednego za dużo.
Trudno się powstrzymywać się przed tym słodkim wyrzutem sumienia.
Z roztapiającym się na palcach pudrem są najlepsze.
W przygotowywaniu tych wyjątkowych pączków jestem od zawsze statystą.
Przepis mam, znam, może kiedyś awansuję do roli zagniatającego ciasto,
lub posypywacza pudrem.
W tym roku - niezmiennie przypadła mi po prostu
Trudno się powstrzymywać się przed tym słodkim wyrzutem sumienia.
Z roztapiającym się na palcach pudrem są najlepsze.
W przygotowywaniu tych wyjątkowych pączków jestem od zawsze statystą.
Przepis mam, znam, może kiedyś awansuję do roli zagniatającego ciasto,
lub posypywacza pudrem.
W tym roku - niezmiennie przypadła mi po prostu
degustacja i nakładanie na talerz tego jednego za dużo.
Kilkudniowe wyprzedzenie tłustego czwartku wynika z tego,
Kilkudniowe wyprzedzenie tłustego czwartku wynika z tego,
że większa część rodziny wyjeżdża,
by wrócić dopiero po pączkowym dniu.
Trudno kategoryzować pączka doskonałego.
Ale te, to moje pączki wzorcowe.
Trudno kategoryzować pączka doskonałego.
Ale te, to moje pączki wzorcowe.
Ponownie upewniłam się, nie mają sobie równych.
Życzę, byście w moim przepisie odnaleźli swój pączkowy wzorzec.
Życzę, byście w moim przepisie odnaleźli swój pączkowy wzorzec.
Składniki:
1/2 kg mąki pszennej
30 gram świeżych drożdży
1 szklanka ciepłego mleka
3 pełne łyżki cukru
4 żółtka jaj - rozmiar L
50 gram stopionego masła
cukier puder do posypania
marmolada różana lub ulubiona konfitura
( u nas najczęściej wiśniowa )
do smażenia:
smalec lub olej rzepakowy - 1 litr
1/2 kg mąki pszennej
30 gram świeżych drożdży
1 szklanka ciepłego mleka
3 pełne łyżki cukru
4 żółtka jaj - rozmiar L
50 gram stopionego masła
cukier puder do posypania
marmolada różana lub ulubiona konfitura
( u nas najczęściej wiśniowa )
do smażenia:
smalec lub olej rzepakowy - 1 litr
Wykonanie:
Zaczynamy od zaczynu:
Do miseczki kruszymy drożdże, wsypujemy łyżkę cukru,
zalewamy 1/3 szklanki letniego mleka, wsypujemy łyżkę mąki,
mieszamy i odstawiamy na około 15 minut, by zaczyn zaczął pracować.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy szczyptę soli,
Zaczynamy od zaczynu:
Do miseczki kruszymy drożdże, wsypujemy łyżkę cukru,
zalewamy 1/3 szklanki letniego mleka, wsypujemy łyżkę mąki,
mieszamy i odstawiamy na około 15 minut, by zaczyn zaczął pracować.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy szczyptę soli,
wsypujemy cukier, wlewamy żółtka i całość mieszamy.
Dodajemy wyrośnięty zaczyn, letnie mleko
i zaczynamy zagniatać ciasto.
Po chwili wlewamy roztopione i przestudzone masło.
Ciasto należy wyrabiać cierpliwie do momentu gdy stanie się gładkie,
błyszczące, zacznie odchodzić od dłoni i brzegów miski.
Zajmuje to około 10 minut.
Miskę z ciastem przykrywamy i odstawiamy
na 60 - 90 minut, powinno podwoić objętość.
Wyrośnięte krótko zagniatamy ponownie,
i zaczynamy zagniatać ciasto.
Po chwili wlewamy roztopione i przestudzone masło.
Ciasto należy wyrabiać cierpliwie do momentu gdy stanie się gładkie,
błyszczące, zacznie odchodzić od dłoni i brzegów miski.
Zajmuje to około 10 minut.
Miskę z ciastem przykrywamy i odstawiamy
na 60 - 90 minut, powinno podwoić objętość.
Wyrośnięte krótko zagniatamy ponownie,
wykładamy na blat oprószony mąką,
wałkujemy na placek o grubości około 1,5 cm
i wycinamy kółka szklanką lub foremką o podobnej średnicy.
Na środek każdego nakładamy łyżeczką konfiturę lub marmoladę,
zlepiamy dokładnie brzegi, jak przy formowaniu knedli.
Nadziane kule układamy w odstępach na ściereczce,
przykrywamy i odczekujemy około 20 minut, by ponownie podrosły.
W tym czasie, w głębokim garnku rozgrzewamy tłuszcz do smażenia.
Tradycyjnie pączki smażymy na smalcu,
wałkujemy na placek o grubości około 1,5 cm
i wycinamy kółka szklanką lub foremką o podobnej średnicy.
Na środek każdego nakładamy łyżeczką konfiturę lub marmoladę,
zlepiamy dokładnie brzegi, jak przy formowaniu knedli.
Nadziane kule układamy w odstępach na ściereczce,
przykrywamy i odczekujemy około 20 minut, by ponownie podrosły.
W tym czasie, w głębokim garnku rozgrzewamy tłuszcz do smażenia.
Tradycyjnie pączki smażymy na smalcu,
w tym roku dla odmiany, użyliśmy oleju.
W smaku pączków różnicy absolutnie nie wyczułam,
W smaku pączków różnicy absolutnie nie wyczułam,
jedynie zapach w trakcie smażenia był wyraźnie inny :)
Pączki smażymy po trzy, cztery sztuki jednocześnie,
Pączki smażymy po trzy, cztery sztuki jednocześnie,
mniej więcej dwie minuty z każdej strony.
Pamiętać należy, by tłuszcz nie był zbyt gorący,
wówczas pączki za szybko zarumienią z zewnątrz
a w środku mogą pozostać niedopieczone.
Po wyłowieniu z tłuszczu, układamy paczki na papierowym ręczniku,
Pamiętać należy, by tłuszcz nie był zbyt gorący,
wówczas pączki za szybko zarumienią z zewnątrz
a w środku mogą pozostać niedopieczone.
Po wyłowieniu z tłuszczu, układamy paczki na papierowym ręczniku,
jeszcze ciepłe oprószamy cukrem, by oblepił je
z góry, z boku, z dołu i wokół, a potem dokładnie oblepił nam palce.
Pozostaje tylko sięgać po kolejne sztuki,
Pozostaje tylko sięgać po kolejne sztuki,
aż do nadprogramowego puszystego wyrzutu sumienia,
co roku tak samo najlepszego.
co roku tak samo najlepszego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz