piątek, 30 maja 2025

Drożdżówki z kremowym nadzieniem serowym


To nie wypiek z dziś, choć nie powiem, 
kto wie, czy zaraz nie zrobię zaczynu.
To bułeczki drożdżowe sprzed tygodnia i niestety 
aż do teraz nie miałam okazji, by zaproponować je Wam.
Dziś sobota, idealny moment na powtórkę, 
bo wymagają porannego spokoju, czasu na przygotowanie.
A potem stają się wyjątkowym, niezbyt wczesnym śniadaniem.
Ciasto drożdżowe z tego przepisu nie wymaga wielu składników, 
w smaku nie odbiega od drożdżówek ze sporą ilością tłuszczu i jajek.
Nie wymaga też długiego wyrabiania, 
błyskawicznie staje się gładkie i gotowe do wyrastania.
Masa serowa jest bardzo kremowa, dzięki serkowi
śmietankowemu - można go zastąpić oczywiście 
zmielonym twarogiem lub serem sernikowym z wiaderka.
Z takim, czy innym wnętrzem są proste, delikatne i naprawdę pyszne.
Zapraszam!

Składniki:
proporcje na 6 - 7 drożdżówek
2 szklanki mąki pszennej ( około 280 gram )
25 gram świeżych drożdży
1/2 szklanki ciepłego mleka 
1 jajko
3 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1/4 szklanki oleju lub 50 gram roztopionego masła
szczypta soli
Masa serowa :
250 gram serka śmietankowego lub twarogu
1 żółtko
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru wanilinowego
1 łyżka śmietany 

Wykonanie:
Rozczyn:
W miseczce, w ciepłym ale nie gorącym mleku 
rozpuszczamy pokruszone drożdże z jedną łyżką cukru i łyżką mąki. 
Mieszamy składniki do połączenia, odstawiamy na 10 minut, do wyrośnięcia.
Ciasto:
Do większej miski przesiewamy mąkę, dodajemy sól, 
jajko, cukier, cukier waniliowy, wlewamy wyrośnięty rozczyn 
i tłuszcz, u mnie rozpuszczone i przestudzone masło.
Zagniatamy całość ręcznie przez około 5 minut, 
do momentu wyrobienia elastycznego, 
odchodzącego od dłoni i brzegów miski ciasta.
Miękką i gładką drożdżową kulę odstawiamy 
w misce przykrytej ściereczką na około 40 minut, 
w tym czasie powinna podwoić objętość.
Formowanie drożdżówek:
Wyrośnięte ciasto raz jeszcze szybko zagniatamy, 
dzielimy na sześć, siedem równych części.
Formujemy z nich kulki, lekko spłaszczamy na dłoni 
i układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem.
Zachowujemy odstępy, drożdżówki jeszcze troszkę podrosną.
W środku każdej drożdżówki, przy pomocy dna szklanki,
robimy wgłębienie na masę serkową.
Wszystkie składniki masy mieszamy dokładnie w miseczce 
i za pomocą łyżki wkładamy w powstałe wgłębienia, wyrównujemy.
Tak przygotowane do wypieku drożdżówki odstawiamy jeszcze
na 10 minut do napuszenia, boki smarujemy roztrzepanym jajkiem.
Blaszkę z przygotowanymi ciachami wkładamy do rozgrzanego 
do 180 stopni piekarnika ( bez termoobiegu, grzanie góra - dół ),
i pieczemy około 20 minut, aż wyrosną i staną się złote.
Cieplutkie są bajecznie delikatne, miękkie, 
dlatego po 10 minutach od wyciagnięcia, 
koniecznie powinny znaleźć się na śniadaniowym talerzyku.
Smacznego :)











sobota, 17 maja 2025

Pyszne, maślane ciasto ucierane z owocami

 

Śpieszę do Was w niedzielny poranek, 
może znajdziecie chwilkę?
Może za godzinę zadzwoni telefon, 
ktoś się zapowie na popołudnie?
Może niezaopiekowane owoce leżą gdzieś pod ręką od kilku dni?
Na wszelki zbieg tych okoliczności - podsuwam Wam Ten przepis :)
Wrócił rabarbar, są truskawki, borówki, jabłuszka - cały wachlarz 
owocowych propozycji właśnie na ten moment w roku.
Okazji - nie okazji, by piec wykorzystując tą propozycję
znajdowałam ostatnio kilka - pożegnania, powitania, pocieszenia.
Za każdym razem równie pyszne, więc śmiało polecam, 
przede wszystkim jako świetne ciasto sezonowe.
Co do samej procedury przygotowania - to klasyk ucierany, 
dlatego o jego jakości decyduje właściwa kolejność 
łączenia składników ( koniecznie w temperaturze pokojowej )
i odpowiedni czas poświęcony na ich ucieranie.
Zadbajcie o to, wyjdzie rewelacyjnie. Zapraszam!

Składniki:
proporcje na tortownicę o średnicy 23 - 24 cm
wszystkie składniki w temperaturze pokojowej

200 gram miękkiego masła
150 gram cukru - drobnego, do wypieków
1 cukier waniliowy
4 jaja rozmiar L
250 gram mąki pszennej luksusowej
2 łyżki budyniu śmietankowego
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki soku z cytryny
4 łyżki śmietanki 30 %
szczypta soli
wybrane owoce - u mnie:
30 dag truskawek, przekrojonych na połówki 
w drugiej wersji: 
2 słodkie jabłka, pokrojone w drobną kostkę

Kruszonka - opcjonalnie:
3 łyżki mąki pszennej
2 łyżki miękkiego masła
2 łyżki cukru lub miodu
szczypta soli

Wykonanie:
Zaczynamy od połączenia w oddzielnej miseczce suchych 
składników - mąki, budyniu, proszku do pieczenia i soli.
W drugiej miseczce mieszamy ze sobą jajka ( rozkłócamy widelcem ).
Miękkie masło wkładamy do dużej miski, wsypujemy cukier, 
cukier waniliowy i ucieramy mikserem na jasną, puszystą masę,
do rozpuszczenia się cukru, co zajmuje około 5 minut.
Następnie dodajemy rozbełtane wcześniej jaja -  w czterech 
ratach, po każdym dodaniu miksując około minuty, 
do dokładnego połączenia się z masą.
Powstały krem powinien być jednolity, jeśli jednak troszkę 
zacznie ważyć - nie szkodzi, nie wpłynie to na strukturę ciasta. 
Teraz do masy przesiewamy przez sitko suche składniki, 
również w kilku ratach, miksujemy na niskich obrotach miksera,
naprzemiennie z dolewaniem niewielkich ilości śmietanki.
Ucieramy całość chwilkę, na koniec wlewając sok cytrynowy. 
Tak przygotowane ciasto ( będzie dość gęste i kremowe )
przelewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, 
na wierzch wykładamy owoce - truskawki, przecięciem do góry, 
lekko wciskając w powierzchnię ciasta. Struktura jest na tyle gęsta, 
że w trakcie pieczenia utrzymają się na górze.
Drugą wersję upiekłam z pokrojonym w kostkę, rozsypanym 
po powierzchni ciasta jabłuszkiem.
Jeśli używamy - posypujemy owoce kruszonką, 
zagniecioną z podanych składników.
Ja swoją wersją z jabłkami upiekłam bez kruszonki, 
truskawkową z jej dodatkiem. Obie równie pyszne.
Ciasto wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika 
i pieczemy bez termoobiegu, w funkcji góra - dół, przez 50 minut.
Pięknie wyrasta, tworzy kopiec, rumieni się z wierzchu 
i obłędnie pachnie śmietanką i masłem. 
Przez 5 minut zostawiamy wypiek w zamkniętym piekarniku, 
uchylamy drzwiczki, zastawiamy kolejne 5 minut, 
po czym wyciągamy do zupełnego przestudzenia.
Ja oczywiście polecam jeszcze lekko ciepłe.
Ciasto można oprószyć cukrem pudrem.
Przechowywane pod przykryciem 
świetnie smakuje nawet na trzeci dzień - pozostaje miękkie i delikatne.
Powodzenia!












czwartek, 15 maja 2025

Rabarbar z kruszonką na kremie waniliowym


Dziś mam dla Was deser.
Zastanawialiście się, czy to już czas na tegoroczny rabarbar
i prawdziwie słodkie, smakujące truskawkami - truskawki?
Już czas!
W moim deserze odnajdują się podręcznikowo,
łącząc finezyjnie słodycz, kwaskowatość, 
aromat wanilii i delikatność kremu, kruchość posypki maślanej. 
Czy to możliwe? Tak. 
Przygotowywanie deserku proponuję rozpocząć od zapiekania owoców. 
W czasie ich pieczenia zdążymy zagnieść i schłodzić kruszonkę, 
by jako drugą włożyć do piekarnika. 
A masa z serków - zajmuje dosłownie dwie minutki.
Zapraszam!

Składniki:
 
Owoce:
Kilka ( u mnie 5 ) łodyg pięknego, czerwonego rabarbaru
20 dag truskawek
3 łyżki cukru
sok z jednej cytryny lub pomarańczy

Krem:
100 gram serka mascarpone
200 gram serka śmietankowego typu Bieluch
2 pełne łyżki cukru pudru
2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią

Kruszonka:
250 gram mąki pszennej  - najlepiej typu krupczatka
2 łyżki proszku budyniowego waniliowego 
100 gram cukru pudru
150 gram miękkiego masła ( w temperaturze pokojowej )
szczypta soli
2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią 

Wykonanie:

Kruszonka:
W miseczce mieszamy mąkę, proszek budyniowy, cukier, cukier z wanilią i sól.
Dodajemy miękkie masło, mieszamy wszystko widelcem lub zagniatamy ręką, 
do momentu uzyskania grudek kruszonki. 
Wkładamy ją na 15 minut do lodówki. Schłodzoną wyciągamy,
rozsypujemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w 180 stopniach, grzanie góra - dół, 
przez 15 - 20 minut, aż zacznie się rumienić i pachnieć maślanym ciastem.
Wyciągamy i lekko studzimy.

Owoce:
Rabarbar obieramy z włókien, kroimy na 2 - 3 cm kawałeczki, 
truskawki oczyszczamy i przecinamy na połowy.
Wkładamy do naczynia żaroodpornego, zasypujemy trzema łyżkami cukru, 
dolewamy sok z cytryny lub pomarańczy, 
wkładamy do piekarnika i zapiekamy około 20 minut,
w temperaturze 180 stopni. Wyciągamy i studzimy.

Krem:
Serek mascarpone wkładamy do miski, dodajemy serek Bieluch,
cukier puder, cukier z wanilią i ubijamy mikserem chwilkę, na gładki krem.

Układanie deserku:
Składniki na 4 porcje:
Na talerzyk deserowy wykładamy dwie pełne łyżki masy z serków,
obok wykładamy dwie, trzy łyżki rabarbaru z truskawkami. 
Całość posypujemy obficie lekko ciepłą jeszcze kruszonką, 
polewamy sokiem spod zapieczonych owoców.
Podajemy od razu. 
I tak jak wspomniałam, śmietankowy krem, słodycz i kwaskowatość owoców,
kruchość posypki na jednym, niewielkim talerzyku - zachwycają.
Jak rabarbar - to właśnie taki rabarbar.
Przy okazji dziękuję za inspirację Rozkosznemu. Jest wirtuozem łączenia 
smaków, struktur i na pozór nie mających wspólnego mianownika składników.
Czasem czerpię inspiracje z jego kreatywności. Z reguły są strzałem w dziesiątkę.
Dziś również, pełna dycha. I pycha.





niedziela, 11 maja 2025

Torcik cannolo na cieście francuskim


Ciasto o korzeniach włoskich z francuskim twistem.
Błyskawiczne, oryginalne w smaku i w wyglądzie.
Zainspirowałam się przepisem jednego z gotujących celebrytów,
który zobaczyłam dzień po powrocie z Sycylii.
Tam cannolo się urodziło i smakuje, jak nigdzie indziej. 
Delikatność kremowego nadzienia z najlepszej jakości ricotty
i kruchość rurki przypominającej w smaku nasze rodzime faworki.
Czekałam na okazję, by wrócić tam, 
gdzie cannolo jest tradycyjnym przysmakiem regionalnym.
I wróciłam - na trzy dni zaledwie, a już w pierwszym z nich
ta grubiutka rurka była numerem jeden w planie wspomnień.
Smak - ten sam, który pamiętam sprzed lat, 
ale moje ochy już stonowane, nie przez tak duże O. 
Niezmiennie jednak polecam - jeśli doceniać ten wyjątkowy wypiek, to tam.
Doskonałej jakości ricotta, pistacje i ciasto o wyjątkowej kruchości.
Ale nie ukrywam, z ciastem francuskim to ricottowo - pistacjowe 
nadzienie współgra naprawdę dobrze.
Polecam śmiało, jest naprawdę pyszne. 

Składniki:

Gotowe ciasto francuskie - jeden rulon
500 gram serka ricotta - kremowego, dobrej jakości
200 gram serka kanapkowego, śmietankowego
100 gram gorzkiej czekolady 
1/2 szklanki cukru pudru
szczypta soli
słoiczek dobrej pasty pistacjowej
garść posiekanych orzechów pistacjowych
sok i skórka z połowy cytryny lub pomarańczy

Wykonanie:
Czekoladę siekamy na drobne kawałeczki, ewentualnie możemy ją
zetrzeć na tarce o grubych oczkach.

Ciasto francuskie rozwijamy, wykładamy na blaszkę z piekarnika 
wyłożoną papierem do pieczenia, wygładzamy, nakłuwamy widelcem. 
Posypujemy całą powierzchnię cienką warstwą cukru pudru.
Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni, 
grzanie góra - dół, bez termoobiegu. 
Pieczemy do zarumienienia, około 20 minut.
Wyciągamy, studzimy i przekrajamy na trzy równe, prostokątne części.

Masa serowa:
Do miski przekładamy serek ricotta, serek kanapkowy ( u mnie Łaciaty ),
dodajemy trzy łyżki pasty pistacjowej, cukier puder, 
szczyptę soli, sok z cytryny lub pomarańczy.
Miksujemy wszystkie składniki na wolnych obrotach miksera,
do chwili połączenia w gładki, jednolity krem. 
Wsypujemy startą lub posiekaną czekoladę, mieszamy całość łyżką i odkładamy.
Przystępujemy do przekładania ciasta.
Pierwszy z francuskich prostokątów smarujemy delikatnie 
dwoma łyżkami pasty pistacjowej i wykładamy połowę kremu serowego, 
posypujemy posiekanymi pistacjami. 
Przykrywamy drugim prostokątem ciasta, 
smarujemy cienką warstwą pasty pistacjowej 
i wykładamy drugą część masy serowej. 
Przykrywamy ostatnim kawałkiem ciasta francuskiego, lekko dociskamy.
Wierzch obficie posypujemy cukrem pudrem. Gotowe.
Ciasto wkładamy do lodówki na dwie, trzy godziny. 
po wyciągnięciu kroimy ostrym nożem na zgrabne, prostokątne porcje.
Nie jest zbyt słodkie, ale dosyć sycące. 
Łączy w sobie ciekawe nuty smakowe
- czekoladową, cytrusową, śmietankową i orzechową. 
Jeśli nie próbowaliście dotąd - koniecznie przetestujcie, 
jeśli znacie i doceniacie wyjątkowość cannolo,
nie muszę Was przekonywać, że warto.








czwartek, 24 kwietnia 2025

Migdałowa keto babka z jogurtem

 

Nie zdążyłam przed Wielkanocą, a planowałam 
podzielić się z Wami tą ciekawą alternatywą dla klasycznych 
świątecznych bab - piaskowych, marmurkowych, drożdżowych.
Niewielka, na mące migdałowej i jogurcie greckim baba - bez cukru, 
bez mąki pszennej, pachnąca śmietankowym sernikiem, wilgotna, miękka.
Warta przetestowania przez osoby unikające nadmiaru węglowodanów.
Prosta w przygotowaniu, długo świeża, sprawdzi się nie tylko jako zastępstwo na święta.
Można część podanej w przepisie ilości mąki migdałowej 
zastąpić mielonymi, ulubionymi orzechami, co wzbogaci smak i aromat.
Ja dodałam swoją ulubioną mieszankę do wypieku ciast z podketo.pl, 
ale jeśli jej nie posiadacie - użyjcie po prostu więcej mielonych migdałów.
Zapraszam!

Składniki:
proporcje na niewysoką babę z kominem o średnicy 23 cm
ważne - wszystkie w temperaturze pokojowej

1 2/3 szklanki mąki migdałowej
1/3 szklanki mieszanki do wypieku ciast z podketo.pl
3 jajka - rozmiar L
3 łyżki erytrytolu 
1 łyżeczka esencji waniliowej
1/3 kostki rozpuszczonego masła
2/3 szklanki gęstego jogurtu greckiego
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Wykonanie:
Zaczynamy od składników mokrych - w misce umieszczamy jajka, 
szczyptę soli i ubijamy trzepaczką ręczną przez minutę, do napuszenia. 
Wlewamy jogurt, wanilię - ubijamy do powstania kremowej masy,
na koniec wlewamy rozpuszczone i przestudzone masło. 
Mieszamy dokładnie.
Teraz do płynnej masy dodajemy składniki suche - mąkę migdałową, 
mieszankę do wypieku ( w zastępstwie można dodać mielone orzechy 
lub po prostu wyłącznie mąkę migdałową ), erytrytol i proszek do pieczenia.
Wszystko mieszamy trzepaczką, do uzyskania gęstej, półpłynnej masy.
Przelewamy ją do przygotowanej formy na babkę, lub innej foremki 
o zbliżonej pojemności. Ja używam formy silikonowej, 
więc nie muszę smarować jej uprzednio tłuszczem lub wykładać papierem.
Ciasto wkładamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 170 stopni, 
grzanie góra - dół, bez termoobiegu. Pieczemy około 40 minut.
Po upieczeniu wyciągamy z piekarnika, a po 10 minutach wyciągamy z formy.
Babeczka jest doskonała jeszcze na ciepło, natomiast świeżość 
dzięki swej wilgotności utrzymuje przez kolejne dni. 
Na drugi dzień polecam schować ją do lodówki.
W smaku - w moim mniemaniu - przypomina sernik - śmietankowy, 
delikatny - co jest zasługą sporej ilości gęstego jogurtu.
Przepis na ciasto można wykorzystać do upieczenia podstawy 
pod placek z owocami i galaretką, lub podawany 
z warstwą gęstego kremu śmietankowego na wierzchu. 
Już o takowym myślę w kontekście nadchodzącej majówki 
i powoli pojawiających się owoców sezonowych.
Smacznego!








czwartek, 17 kwietnia 2025

Makowa tarta z kremem i gruszkami


Dziś dla Was szybka, przedświąteczna propozycja - moja tarta makowa.
Upiekłam ją spontanicznie, bo w planach miałam kruche, makowe 
wielkanocne ciasteczka, nie tartę.
Podwoiłam jednak proporcje ciasta i poza ciasteczkami - oto ona. 
Na kruchym, intensywnie makowym spodzie krem z serka ricotta 
i białej - karmelowej czekolady, a w kremie miękkie, troszkę korzenne gruszki.
Tarta jest pyszna, chrupiąca, delikatna, ale też intensywnie makowa.
Połączenie karmelu z czekolady z soczystą gruszką - nic dodać, nic ująć.
Polecam - na święta, po świętach, na majówkę, na wiosnę już w pełni.
Wszystko się zgadza - dziś na termometrach zapowiadane od kilku dni 28 stopni.
Ocieplona, osłoneczniona w tym roku ta okołoświąteczna aura. 
Moja tarta również jakieś takie słoneczne skojarzenia przywołuje, czyż nie?

Składniki:
proporcje na formę o średnicy około 22 cm - 23 cm.

Ciasto kruche makowe:
160 gram mąki pszennej
60 gram maku mielonego
100 gram miękkiego masła
2 żółtka
szczypta soli
60 gram cukru pudru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
250 gram serka ricotta - kremowego, dobrej jakości
100 gram białej - karmelowej czekolady
1 płaska łyżeczka żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości wody
Gruszki:
3 niewielkie słodkie, jędrne gruszki
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki cynamonu lub przyprawy do szarlotki
1 łyżka cukru

Wykonanie:
Ciasto kruche makowe:
Do miski wsypujemy mąkę, mak, cukier, sól, proszek do pieczenia, mieszamy.
Dodajemy miękkie masło i siekamy nożem, 
do połączenia z suchymi składnikami. Wbijamy żółtka, 
mieszamy widelcem i po chwili zaczynamy zagniatać ciasto dłonią. 
Zlepiamy je w jednolitą, gładką, miękką kulę 
i wkładamy na pół godziny do lodówki. 
W tym czasie przygotowujemy gruszki - owoce obieramy, 
kroimy na ćwiartki, wycinamy gniazda nasienne. 
W rondelku zagotowujemy wodę 
( ilość wystarczającą do zakrycia gruszek ), cukier, 
przyprawę do szarlotki lub cynamon, sok z cytryny. 
Wkładamy gruszki i gotujemy przez około 5 minut, 
by zmiękły, ale nadal pozostały jędrne.
Odcedzamy owoce na sitku i odkładamy do przestudzenia. 
Po przestudzeniu każdą ćwiartkę kroimy jeszcze na pół.
Schłodzone ciasto wyciągamy z lodówki i wylepiamy nim 
spód i boki formy do tarty lub tortownicy o średnicy 22 - 23 cm,
wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia.
Formę z ciastem wkładamy do piekarnika rozgrzanego 
do temperatury 180 stopni ( grzanie góra - dół, bez termoobiegu )
i pieczemy około 25 - 30 minut. 
Ciasto powinno troszkę podrosnąć i pięknie się zezłocić. Wyciągamy i studzimy.
Masa:
Białą czekoladę rozpuszczamy w mikrofalówce lub kąpieli wodnej, 
mieszamy i studzimy. Żelatynę rozpuszczamy w kilku łyżkach chłodnej wody, 
gdy napęcznieje podgrzewamy, by ponownie stała się płynna.
Do miseczki wkładamy ser ricotta, wlewamy czekoladę
i ubijamy przez chwilkę trzepaczką, do powstania gładkiego kremu.
Na koniec wlewamy żelatynę, szybko mieszamy.
Na przestudzone ciasto wykładamy cały krem, rozprowadzamy równo, 
( ja zostawiłam ozdobne krawędzie z widelcowym wzorkiem ).
Odcedzone, pokrojone gruszki układamy na kremie w formie rozetki, 
delikatnie wciskamy je w masę.
Gotowe. Ciasto wkładamy do lodówki, przed podaniem 
można oprószyć dodatkowo ozdobnie cukrem pudrem.
Podajemy pokrojone w trójkąty.
Smacznego, polecam serdecznie i już prawie wielkanocnie.










piątek, 11 kwietnia 2025

Sernik na zimno z serków waniliowych


Całkiem niedawno proponowałam serniczek na zimno. 
Nie planowałam w najbliższym czasie powrotu 
do ciast z tej kategorii.
Aktualnie wszystko kręcić się powinno wokół bab,
mazurków, paschy.. 
Ja również pokręcę się w tych klimatach,
ale jeszcze dziś, na szybko, zanim wyciągnę tradycyjną,
starą i zdeformowaną formę do baby drożdżowej - jeszcze jeden sernik.
Wanilia od jakiegoś czasu mnie uwodzi.
Nie oparłam się znów serkom waniliowym,
zawsze będą wspomnieniami smaków sprzed lat.
I oto on, rezultat braku oparcia - miękki, kremowy serniczek.
Przekładany warstwą mielonych ciasteczek, 
bardzo waniliowy i lekki jak obłoczek. 
Podsumowując - nie walczcie z zachciankami, 
tymi nieplanowanymi i nie na czasie. Bo i po co?

Składniki:
proporcje na tortownicę o średnicy 18 - 20 cm

450 gram serków homogenizowanych waniliowych, 
( 3 serki po 150 gram - u mnie firmy Łowicz )
125 gram serka mascarpone
1 Czekotubka Wedel - biała
3 łyżki cukru pudru
3 płaskie łyżeczki żelatyny
200 ml śmietanki 30 %
1 i 1/2 szklanki okruchów zmielonego ciasta biszkoptowego lub ciasteczek

Wykonanie:
Warstwy ciasteczkowe:

Do wykonania warstw z okruchów wykorzystałam 
upieczone przed trzema dniami miękkie, biszkoptowe ciasto.
Została mi około połowa niewysokiego ciasta pieczonego 
w tortownicy o średnicy 23 cm, zmieliłam je w blenderze 
kielichowym na okruchy i podzieliłam na trzy części.
( otrzymałam około 2 szklanki okruchów ).
Jeśli nie posiadacie ciasta, które możecie wykorzystać w ten sposób, 
proponuję zmielić kruche ciasteczka. 
Nie będą tak miękkie i wilgotne, ale też się sprawdzą.
Tak więc - niezjedzone ciasto lub ciasteczka mielimy 
i dzielimy na trzy części.
Pierwszą z nich wysypujemy na spód formy 
wyłożonej papierem do pieczenia, ugniatamy, 
rozprowadzając równo po całej powierzchni.

Masa serowa:
Żelatynę wsypujemy do szklanki i zalewamy niewielką 
ilością zimnej wody, mieszamy i zostawiamy do napęcznienia.
Do wysokiego naczynia przelewamy schłodzoną śmietankę 
i ubijamy na sztywno, odstawiamy.
Do dużej miski wkładamy serki waniliowe, 
serek mascarpone, cukier puder, wyciskamy białą Czekotubkę 
i miksujemy składniki na jednolitą, kremową masę.
Napęczniałą żelatynę podgrzewamy do rozpuszczenia 
w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej, 
dodajemy do niej dwie łyżki masy serowej, by się zahartowała,
mieszamy i wlewamy do masy serowej,
miksując na wolnych obrotach miksera.
( jeśli żelatyna w szklance zetnie się po dodaniu sera, 
podgrzejcie ją troszkę, by znów stała się płynna ).
Odkładamy mikser, do masy serowej dodajemy ubitą śmietankę 
i delikatnie, bardzo dokładnie łączymy ją z masą za pomocą szpatułki.
Połowę gotowej masy wylewamy na ciasteczkowy spód, 
wyrównujemy i pokrywamy drugą, cienką warstwą zmielonego ciasta.
Wylewamy drugą połowę masy serowej i wyrównujemy.
Na wierzch wykładamy równą warstwą trzecią częścią okruchów,
i delikatnie wygładzamy.
Gotowe. Sernik wkładamy do lodówki, by odpowiednio stężał. 
Po trzech godzinach nadaje się już do krojenia, 
jednak właściwą konsystencję uzyskuje na drugi dzień.
W strukturze jest miękki i lekki, dzięki delikatnemu 
łączeniu serków homogenizowanych z ubitą śmietanką. 
Wanilia jest wyraźnie wyczuwalna, 
ale z założenia - miało być bardzo waniliowo :)