niedziela, 3 września 2023

Najlepsze kruche ciasto ze śliwakami


To ten moment! Czas na zatapianie śliwek - w ciastach kruchych, 
ucieranych i czekoladowych. 
Gotowania powideł i zapiekania pod kruszonką. 
W każdym wydaniu - uwielbiam. 
Dziś spieszę z przepisem, jednym z lepszych, jakie testowałam. 
Najprostsze, delikatne, maślane ciasto podkreślające smak węgierek. 
Bez dodatku aromatów, podobnie jak śliwki. 
Czysta, prosta opcja wypiekowa,
umożliwiająca delektowanie się tymi sezonowymi owocami.
Przepis banalny, błyskawiczny i pewny.
To już moja druga tortownica w przeciągu dwóch dni. 
Jutro jedzie ze mną do pracy, by w przerwie tego,
co zaplanowane usiąść i zapomnieć się na chwilkę. 
Spieszę się z przepisem, wy pędźcie po śliwki, 
bo...jutro start nowego roku szkolnego.
Bluzka mojej uczennicy już wyprasowana, 
zaczynamy codzienne, poranne batalie o łazienkę i ..no cóż.
Wszystkim wracającym do szkolnego trybu - powodzenia. 
Świeży plan lekcji przy kawałku świeżego ciacha ze śliwką, dobry plan :).   

Składniki:
proporcje na tortownicę o średnicy 21 cm

2 szklanki mąki pszennej 
1 jajko, rozmiar L
1/3 szklanki drobnego cukru do wypieków
2 łyżeczki proszku do pieczenia
200 gram masła w temperaturze pokojowej
300 gram śliwek - u mnie węgierki
1 łyżka bułki tartej
cukier puder do dekoracji

Wykonanie:

Owoce myjemy, przecinamy ostrym nożem na połówki, wyciągamy pestki.
Do dużej miski wsypujemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i cukier. 
Mieszamy składniki.
Wkładamy masło, siekamy wszystko początkowo nożem, 
po chwili rozdrabniamy dłonią, do uzyskania struktury kruszonki. 
Wbijamy jajko i zagniatamy szybko na gładkie, miękkie ciasto. 
Owijamy je folią i wkładamy na pół godziny lub dłużej do lodówki.
Po schłodzeniu dzielimy na dwie części - większą i mniejszą ( 2/3 i 1/3 ).
Większą częścią wylepiamy dokładnie dno 
wysmarowanej masłem tortownicy, posypujemy niewielką 
ilością bułki tartej i wykładamy połówki śliwek, 
jedną obok drugiej, skórką do dołu. 
Z drugiej części ciasta odrywamy niewielkie kawałki, 
rozpłaszczamy i miejsce w miejsce pokrywamy nimi owoce.
Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika 
i pieczemy około 50 minut w 180 stopniach - na rumiano.
Upieczone wyciągamy, po chwili studzenia posypujemy cukrem pudrem.
Ten zapach... 
Przyznam, to przepis przetestowany przez moją mamę 
jakiś czas temu. Banalny, a tak smaczny. 
Znalazła go w intrenecie, nie pamięta autora.
Tak czy inaczej - jestem mu wdzięczna. 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz