Znów piernik.
Moje "znów" odnoszę zarówno do poniżej zamieszczonego przepisu
jak i do piernika, który już w mych planach - z etykietą pierwszy i priorytetowy.
Głównie dlatego, bo zamówiony za przysługę, niewielką ale znaczącą.
Z rozpędu miano przysługi bezinteresownej przypisać jej planowałam,
ale w związku z oficjalnie złożonym piernikowym zamówieniem,
szlachetne to miano traci :)
Zamówienie wykonam z radością i wdzięcznością.
A i ślad zlecenia zapewne w Kronice pozostawię.
Tak czy inaczej, ciepło aromatu goździków i cynamonu wypełni kuchnię.
Me myśli wypełni natomiast kojącym poczuciem
jak i do piernika, który już w mych planach - z etykietą pierwszy i priorytetowy.
Głównie dlatego, bo zamówiony za przysługę, niewielką ale znaczącą.
Z rozpędu miano przysługi bezinteresownej przypisać jej planowałam,
ale w związku z oficjalnie złożonym piernikowym zamówieniem,
szlachetne to miano traci :)
Zamówienie wykonam z radością i wdzięcznością.
A i ślad zlecenia zapewne w Kronice pozostawię.
Tak czy inaczej, ciepło aromatu goździków i cynamonu wypełni kuchnię.
Me myśli wypełni natomiast kojącym poczuciem
regularności w dopieszczaniu się tym,
co nieodmienne o tej porze roku, od wielu lat.
Komfortowym poczuciem powtarzalności rytuałów,
odpowiedzialności za ich obecność w naszym życiu.
Malujemy z tych rytuałów nasze własne kompozycje.
Kojące, bo wyczekane z tęsknotą.
Piernikowe poczęstunki jesienne
co nieodmienne o tej porze roku, od wielu lat.
Komfortowym poczuciem powtarzalności rytuałów,
odpowiedzialności za ich obecność w naszym życiu.
Malujemy z tych rytuałów nasze własne kompozycje.
Kojące, bo wyczekane z tęsknotą.
Piernikowe poczęstunki jesienne
są dla mnie stałym elementem zapewniania sobie komfortu.
Dziś częstuję Was pierniczkiem,
którego prostota wykonania,
Dziś częstuję Was pierniczkiem,
którego prostota wykonania,
jest odwrotnie proporcjonalna do finalnego efektu.
Wystarczy jedna miska, dwie szklanki, rondelek i łyżka.
Pierniczek ma delikatną strukturę, jest mięciutki i ładnie wyrośnięty.
Wystarczy jedna miska, dwie szklanki, rondelek i łyżka.
Pierniczek ma delikatną strukturę, jest mięciutki i ładnie wyrośnięty.
Cząstki dodanej gorzkiej czekolady nie rozpuszczają się
w trakcie pieczenia i przyjemnie się na nie trafia zębem..
Jedna z opinii wybrzmiała entuzjastycznie,
że to najlepszy z pierników, jakie proponowałam.
Nie zgadzam się absolutnie, wielu innych faworytów mając na uwadze,
ale przyznaję - jest doskonały.
Zapewnijcie sobie nim poczucie tej komfortowej słodyczy,
bo to już właściwy czas na ten komfort.
w trakcie pieczenia i przyjemnie się na nie trafia zębem..
Jedna z opinii wybrzmiała entuzjastycznie,
że to najlepszy z pierników, jakie proponowałam.
Nie zgadzam się absolutnie, wielu innych faworytów mając na uwadze,
ale przyznaję - jest doskonały.
Zapewnijcie sobie nim poczucie tej komfortowej słodyczy,
bo to już właściwy czas na ten komfort.
Składniki:
proporcje na blaszkę o rozmiarach 20 cm / 20 cm
lub tortownicę o zbliżonej powierzchni
proporcje na blaszkę o rozmiarach 20 cm / 20 cm
lub tortownicę o zbliżonej powierzchni
90 gram masła
150 gram jasnego miodu
1 łyżka cukru trzcinowego
szczypta soli
2 łyżki przyprawy do pierników
200 ml mleka ( dałam troszkę mniej, około 170 ml )
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej lub zbożowej
1 jajo + 1 żółtko
1 szklanka + 4 łyżki mąki - u mnie pszenna typ 1050
1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia
50 gram gorzkiej, posiekanej w kosteczkę czekolady
150 gram jasnego miodu
1 łyżka cukru trzcinowego
szczypta soli
2 łyżki przyprawy do pierników
200 ml mleka ( dałam troszkę mniej, około 170 ml )
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej lub zbożowej
1 jajo + 1 żółtko
1 szklanka + 4 łyżki mąki - u mnie pszenna typ 1050
1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia
50 gram gorzkiej, posiekanej w kosteczkę czekolady
Polewa:
50 gram białej czekolady,
1/2 szklanki zmielonych pistacji
Wykonanie:
W rondelku podgrzewamy masło z miodem,
W rondelku podgrzewamy masło z miodem,
cukrem i przyprawami korzennymi,
mieszając składniki do momentu połączenia się
mieszając składniki do momentu połączenia się
i rozpuszczenia cukru. Studzimy.
Do miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia.
W letnim mleku rozpuszczamy łyżeczkę wybranej kawy.
W szklance rozkłócamy widelcem jajka ze szczyptą soli.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni.
Do miski z mąką wlewamy rozbełtane jajka, przestudzony miód z masłem,
kawowe mleko i wszystkie składniki
Do miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia.
W letnim mleku rozpuszczamy łyżeczkę wybranej kawy.
W szklance rozkłócamy widelcem jajka ze szczyptą soli.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni.
Do miski z mąką wlewamy rozbełtane jajka, przestudzony miód z masłem,
kawowe mleko i wszystkie składniki
dokładnie mieszamy łyżką lub trzepaczką.
Ciasto powinno mieć konsystencję półpłynną, jednak nie za rzadką.
W razie potrzeby, w tym momencie można dosypać
Ciasto powinno mieć konsystencję półpłynną, jednak nie za rzadką.
W razie potrzeby, w tym momencie można dosypać
dodatkowe dwie, trzy łyżki mąki.
Na koniec wsypujemy posiekaną czekoladę i mieszamy
do równomiernego rozprowadzenia jej cząstek w masie.
Przygotowane ciasto przelewamy do blaszki wyłożonej
Na koniec wsypujemy posiekaną czekoladę i mieszamy
do równomiernego rozprowadzenia jej cząstek w masie.
Przygotowane ciasto przelewamy do blaszki wyłożonej
papierem do pieczenia, wyrównujemy powierzchnię
i pieczemy w temperaturze 180 stopni około 40 - 45 minut.
Po wyłączeniu ogrzewania, piernik zostawiamy w piekarniku,
przy uchylonych drzwiczkach, około 5 minut,
po tym czasie wyciągamy do zupełnego przestudzenia.
Po wyłączeniu ogrzewania, piernik zostawiamy w piekarniku,
przy uchylonych drzwiczkach, około 5 minut,
po tym czasie wyciągamy do zupełnego przestudzenia.
Na koniec pistacjowa polewa - w mikrofalówce rozpuszczamy
białą czekoladę na gładki krem, dodajemy zmielone orzechy pistacjowe,
mieszamy i smarujemy powierzchnię ciasta.
Polewa lśni delikatną zielenią, słonawość orzechów
doskonale komponuje się ze słodyczą białej czekolady.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz