Gorąco.. po wyciagnięciu kolejnego pudełka z lodami z zamrażarki,
przypomniałam sobie, że ten przepis wciąż czeka w nieopublikowanych.
Intensywne, minione dni kazały mi zaniechać wszystko,
co nie było pilne "aż tak".
Aż do dziś, bo pierwszeństwo w moich sobotnich "aż tak - ach"
przypisuję temu torcikowi.
Schłodzony, delikatny, prosto z lodówki.
Inspirowałam się bardzo podobnym deserem,
który przewinął się jakiś czas temu po moim telefonicznym ekranie,
w jednym z shortsów na YouTube.
Walczę ze zbyt długim i uzależniającym skrolowaniem - trudna walka.
Ale dzięki przegranej z przesuwaniem ekranu góra - dół,
tym razem znalazłam perełeczkę.
Przepis był wart przetestowania i oczywiście polecenia.
Autorowi inspiracji dziękuję, a Was zapraszam!
Składniki:
proporcje na tortownicę o średnicy 22 cm
masa śmietankowo - serowa:
600 ml śmietanki kremówki 30 % - schłodzonej
250 gram serka waniliowego
1 opakowanie śmietan - fixu
1/2 szklanki cukru pudru
4 łyżeczki żelatyny
ekstrakt waniliowy
1/2 szklanki soku pomarańczowego lub
250 gram serka waniliowego
1 opakowanie śmietan - fixu
1/2 szklanki cukru pudru
4 łyżeczki żelatyny
ekstrakt waniliowy
1/2 szklanki soku pomarańczowego lub
oranżady pomarańczowej
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
opakowanie okrągłych biszkoptów
lub ciastek delicji - pomarańczowych
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
opakowanie okrągłych biszkoptów
lub ciastek delicji - pomarańczowych
na polewę:
50 gram gorzkiej czekolady
4 łyżki śmietanki kremówki
50 gram gorzkiej czekolady
4 łyżki śmietanki kremówki
dodatkowo:
3 kostki gorzkiej czekolady startej na wiórki
Wykonanie:
Zaczynamy od przygotowania żelki pomarańczowej.
Ja użyłam oranżady, ale można wykorzystać sok pomarańczowy.
Napój wlewamy do rondelka, podgrzewamy do zagotowania,
do gorącego dodajemy rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody
skrobię ziemniaczaną i mieszając energicznie gotujemy gęsty kisiel.
Wkładamy go do lodówki i schładzamy.
Kolej na żelatynę - rozpuszczamy 4 łyżeczki w zimnej wodzie
Zaczynamy od przygotowania żelki pomarańczowej.
Ja użyłam oranżady, ale można wykorzystać sok pomarańczowy.
Napój wlewamy do rondelka, podgrzewamy do zagotowania,
do gorącego dodajemy rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody
skrobię ziemniaczaną i mieszając energicznie gotujemy gęsty kisiel.
Wkładamy go do lodówki i schładzamy.
Kolej na żelatynę - rozpuszczamy 4 łyżeczki w zimnej wodzie
mieszamy i odstawiamy do napęcznienia.
Następnie podgrzewamy ją delikatnie, by ponownie stała się płynna
( można w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej ).
Śmietankę kremówkę wlewamy do dużej miski
Następnie podgrzewamy ją delikatnie, by ponownie stała się płynna
( można w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej ).
Śmietankę kremówkę wlewamy do dużej miski
i ubijamy na wysokich obrotach przez kilka minut do zgęstnienia.
Wsypujemy cukier puder, śmietan - fix i ubijamy na sztywno.
Teraz dodajemy serek waniliowy i ponownie miksując,
już na niskich obrotach, łączymy go z masą.
Na koniec, do śmietankowej masy wlewamy wąskim strumieniem,
rozpuszczoną, płynną żelatynę, mieszamy dokładnie mikserem.
Ja dodałam jeszcze łyżeczkę ekstraktu waniliowego.
Dno tortownicy wykładamy miejsce w miejsce wybranymi ciastkami,
Wsypujemy cukier puder, śmietan - fix i ubijamy na sztywno.
Teraz dodajemy serek waniliowy i ponownie miksując,
już na niskich obrotach, łączymy go z masą.
Na koniec, do śmietankowej masy wlewamy wąskim strumieniem,
rozpuszczoną, płynną żelatynę, mieszamy dokładnie mikserem.
Ja dodałam jeszcze łyżeczkę ekstraktu waniliowego.
Dno tortownicy wykładamy miejsce w miejsce wybranymi ciastkami,
tj. delicjami pomarańczowymi lub okrągłymi biszkoptami.
Wykładamy połowę masy serowej, nakładamy punktowo kilka łyżek
wyciągniętego z lodówki pomarańczowego kisielu.
Wykładamy połowę masy serowej, nakładamy punktowo kilka łyżek
wyciągniętego z lodówki pomarańczowego kisielu.
Wykładamy drugą połowę masy serowej
i ponownie kilka łyżek kisielu pomarańczowego.
i ponownie kilka łyżek kisielu pomarańczowego.
Powierzchnię wyrównujemy i polewamy rozpuszczoną w śmietance
gorzką czekoladą, całość ozdobnie posypujemy czekoladowymi wiórkami.
Torcik wkładamy do lodówki do stężenia na kilka godzin,
Torcik wkładamy do lodówki do stężenia na kilka godzin,
optymalnie - na całą noc.
Życzę smacznego, przyjemnego wytchnienia przy porcji tego deseru.
Wszystkim zaczynającym właśnie okres wakacyjny i urlopowy
życzę zasłużonego zdystansowania od tych wszystkich, pilnych "aż tak - ów".
Oby ich jak najmniej w te wakacje.
Nie zapętlajmy się w pułapce myślenia o bezczynności, jako marnowaniu czasu.
Bardzo tego czasu potrzebujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz