Już w wielkanocnym nastroju szukam
lekkich, a przy tym tak lubianych przeze mnie smaków.
lekkich, a przy tym tak lubianych przeze mnie smaków.
Korzennych. Chciałabym dopisać - wiosennych, ale to byłoby nadużycie.
Zimno. Wciąż zimno.
Zimno. Wciąż zimno.
Nie pamiętam, kiedy piekłam piernikowe słodkości.
W kształcie zajączków - zapewne rok temu.
Więc, po długiej przerwie dziś w Kronice zajączki.
W kształcie zajączków - zapewne rok temu.
Więc, po długiej przerwie dziś w Kronice zajączki.
Tym razem to nie do końca słodkości, choć bez wątpliwości
podszywają się pod prawdziwe ciacha.
Kruche, z mąki migdałowej, bardzo aromatyczne,
podszywają się pod prawdziwe ciacha.
Kruche, z mąki migdałowej, bardzo aromatyczne,
korzenne z akcentem kakao.
Są banalne w wykonaniu, jednak wymagają nietypowych
składników - erytrytolu jako zamiennika cukru i mąki migdałowej.
Choć - wymagają - to krzywdzące słowo - oczywiście
Są banalne w wykonaniu, jednak wymagają nietypowych
składników - erytrytolu jako zamiennika cukru i mąki migdałowej.
Choć - wymagają - to krzywdzące słowo - oczywiście
można zastosować cukier i mąkę pszenną, orkiszową.
Jeśli nie lubicie posmaku słodzika w wypiekach - nie stosujcie go.
Wspomnę natomiast, że moja wersja z erytrytolem jest doskonała
dla osób na dietach niskowęglowodanowych.
Jeśli nie lubicie posmaku słodzika w wypiekach - nie stosujcie go.
Wspomnę natomiast, że moja wersja z erytrytolem jest doskonała
dla osób na dietach niskowęglowodanowych.
Składniki:
proporcje na około 15 ciasteczek
1 szklanka mąki migdałowej
2 łyżki erytrytolu
1 jajko
4 łyżki masła klarowanego
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 opakowanie przypraw korzennych
1 łyżka kakao
ulubione orzeszki do ozdoby
Wykonanie:
Sypkie składniki mieszamy ze sobą.
W drugiej misce roztrzepujemy jajko z rozpuszczonym masłem i erytrytolem.
Wlewamy płynną masę do suchych składników, mieszamy i zagniatamy.
Jeśli ciasto będzie zbyt kleiste, dosypujemy jeszcze troszkę mąki migdałowej.
Uformowaną kulę wkładamy na godzinę do lodówki.
Po schłodzeniu wyciągamy
i na silikonowej podkładce lub blacie podsypanym mąką
wałkujemy na około 3 mm placek.
Ja wałkowałam przez papier do pieczenia,
by ciasto nie przylepiało się do wałka - jest dość wilgotne.
Wycinamy dowolne kształty.
Pieczemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia około 25 minut
w 140 stopniach z termoobiegiem.
Po 5 minutach studzenia przekładamy pierniczki z blaszki na talerz,
przestudzone troszkę stwardnieją.
Przechowywane w słoju przetrwają tydzień albo i dłużej.
Smacznego!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz