niedziela, 10 kwietnia 2022

Sernik na kruchym spodzie z jabłkową galaretką i śmietaną

 



Przedświąteczna propozycja, która dumą mnie przepełnia.
Dzisiejszy post dedykuję tym, którzy jeszcze nie znaleźli Tego sernika, 
który otrzyma miano świątecznego, już za tydzień..
Tak naprawdę to klasyczny serniczek, ale wzbogacony o kilka, 
zupełnie nieskomplikowanych w przygotowaniu warstw.
A czynią one z niego dzieło wyjątkowe, 
prezentujące się niczym tort serowy,
elegancki i naprawdę doskonały w smaku.

Każda z warstw ciasta jest pyszna sama w sobie,
z pozostałymi łączy się w ciekawą kompozycję smaków i tekstur,
osadzoną na dobrze wypieczonym cieście.
Składniki:
proporcje na keksówkę 20 cm / 30 cm lub tortownicę o średnicy 22 cm

Ciasto:
2/3 szklanki mąki tortowej
2 łyżki cukru pudru
1 pełna łyżka miękkiego masła
1 jajko M
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka mielonych ulubionych orzechów ( opcjonalnie )
Masa:
50 dag sera wiaderkowego na serniki
4 jaja M
1/2 szklanki mleka skondensowanego ( używam mleka z tubki )
2 łyżki mleka w proszku
2 łyżki budyniu śmietankowego
4 łyżki cukru pudru
skórka starta z połowy cytryny
1 łyżka masła
Dodatkowo:
2 łyżki kremu pistacjowego do smarowania pieczywa
200 ml śmietanki kremówki 30 %
50 gram białej czekolady
1 śmiatan - fix
1/2 słoiczka dżemu jabłkowego
1 łyżka galaretki cytrynowej

Wykonanie:
Ciasto:
Z podanych składników zagniatamy ciasto, w konsystencji dość luźne i lepkie:
do miski wsypujemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, 
cukier, łyżkę zmielonych orzechów, 
dodajemy jajko, miękkie masło i mieszamy.
Powstałą masę rozsmarowujemy dość cienką warstwą 
na dnie posmarowanej olejem i oprószonej mąką formy,
podpiekamy na rumiano w 180 stopniach, około 10 minut.
Wyciągamy i studzimy.

Masa serowa:
Do miski wkładamy ser, jaja, proszek budyniowy, masło, 
mleko w proszku, mleko skondensowane, skórkę z cytryny 
i miksujemy do dokładnego połączenia składników,
nie zbyt długo - by masy nie napowietrzyć.
Cztery pełne łyżki masy odkładamy do miseczki, 
dodajemy do niej krem pistacjowy i mieszamy do połączenia.
Pozostałą masę serową wylewamy na podpieczony spód, 
na wierzchu łyżką wykładamy część wymieszaną z kremem pistacjowym
- ja robiłam to punktowo, w kilku miejscach. Wygładzamy powierzchnię.
Serniczek pieczemy w 180 stopniach 30 minut, 
zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i dopiekamy kolejne 30 minut.
Wierzch powinien być płaski, wyrównany na całej powierzchni, 
nie zapadnięty w środku. Jeśli po czasie przewidzianym na pieczenie 
środek jest nadal wklęsły, przedłużcie czas pieczenia.
Upieczony serniczek studzimy w zamkniętym piekarniku około 30 min, 
po tym czasie uchylamy drzwiczki, 
a po 15 minutach wyciągamy z piekarnika, by przestygł zupełnie.
W czasie, gdy sernik się studzi, do małego rondelka 
wkładamy pół słoiczka dżemu jabłkowego, 
dosypujemy łyżkę galaretki cytrynowej 
i mieszamy podgrzewając, aż galaretka się rozpuści. 
Wkładamy rondelek do lodówki, by żelka zaczęła tężeć.
Na przestudzonym serniku rozsmarowujemy 
warstwę tężejącej żelki jabłkowej.
Wkładamy ciasto do lodówki i zabieramy się za ubijanie śmietanki.
Do ubitej na pół - sztywno kremówki wsypujemy cały śmietan - fix 
i powoli wlewamy rozpuszczoną w mikrofalówce białą czekoladę 
( przestudzoną, ale nadal płynną ).
Puszystą śmietankę wykładamy na wierzch wypieku.
Serniczek oczywiście najlepiej smakuje na drugi dzień, 
po lodówkowym nocnym chłodzeniu. 
Szczerą będąc - upiekłabym go ponownie, 
bardzo ochoczo, właśnie na wielkanocny stół. 
Jednakże tradycja sernika wiedeńskiego - wielkanocnego 
wciąż żywa i nie pozostawiająca pola manewru.
Za tydzień będzie wiedeński.
Udanych przygotowań do Świąt! 
Mam nadzieje, że moja propozycja na kilku 
przedświątecznych listach - "do zrobienia" się znajdzie. 
Ja swojej jeszcze nie zrobiłam.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz