niedziela, 9 sierpnia 2020

Prosta babka mleczna




Nie miałam wątpliwości, który z przepisów wykorzystać,
na ciasto pożegnano - prowiantowe.
Odporne na niedogodności podróży, w temperaturze 30 stopni.
Lekkie, miękkie, długo zachowujące świeżość.
No i uniwersalne.
Przewidziałam, że babką o waniliowym smaku nikt nie wzgardzi,
w trakcie dziewięcio godzinnej drogi nad nasze wybrzeże.
Nie myliłam się.
Rodzina ma, żegnana przeze mnie o świcie, babką nie wzgardziła.
Zgłodniała gdzieś w okolicach Wrocławia.
Podróż trwała przewidziane godzin dziewięć.
Zatem wybierającym się w trasę dłuższą, krótszą,
polecam zapakować coś na ząb.
Konkretne coś. Tą oto rewelacyjną babeczkę.
Prostą, naprawdę smaczną i wymagającą kilku składników,
które każdy posiada w swej lodówce.
A właśnie - w ramach czynienia obowiązkowych,
przedwyjazdowych czystek w lodówce
- polecam właśnie tą babę.

Składniki:
w temperaturze pokojowej
proporcje na babkę z kominem o średnicy 25 cm.
2 szklanki mąki pszennej
1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 szklanka cukru
2 duże lub 3 mniejsze jajka
1/2 szklanki oleju
1 niepełna szklanka mleka
1 opakowanie cukru waniliowego
szczypta soli
1/2 tabliczki białej czekolady, pokrojonej w drobną kosteczkę

Wykonanie:
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i sodą.
Jaja ubijamy w dużej misce z cukrami na gęstą, białą masę
 - około 5 minut, na wysokich obrotach miksera.
Gdy masa zrobi się odpowiednio gęsta i pulchna,
wlewamy powoli, cienkim strumieniem olej, cały czas miksując.
Teraz w dwóch ratach - naprzemiennie,
przesiewamy mąkę z proszkiem i sodą i wlewamy powoli mleko.
Mieszamy po dodaniu każdego ze składników krótko,
tylko do połączenia - zbyt długie ubijanie może spowodować,
że ciasto nie wyrośnie odpowiednio puszyste i stanie się zbite.
Na koniec dodajemy szczyptę soli
i posiekaną białą czekoladę, mieszamy szpatułką.
Przelewamy ciasto do formy na babkę z kominem.
Wykorzystałam swoją ulubioną silikonową,
- nie wymaga wcześniejszego natłuszczania i obsypywania mąką,
bezproblemowo wyciąga się z niej ciasto po upieczeniu.
Pieczemy w 180 stopniach przez około 40 - 45 minut.
Konieczny jest test suchego patyczka.
Po upewnieniu się, że baba jest wypieczona,
zostawiamy ją w wyłączonym piekarniku kilka minut i wyciągamy.
Po 10 minutach wykładamy z formy.
Baba nadaje się do lukrowania,
polewania rozpuszczoną białą czekoladą lub posypania pudrem.
Jak to baba - w zależności od okoliczności,
możemy nadać jej odpowiednią, wyszukaną oprawę.
Moja jest w wersji uproszczonej, tzn nagiej.
Jest rewelacyjna, nawet bez dodatków.
Pudrów, lukrów i polew lepiących, na podróż nie polecam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz